Strona 2 z 11
Re: Zespół Fanconiego???
: poniedziałek 07 lis 2011, 10:51
autor: hania
Aszemi pisze:hania pisze:I jak częste było to objawianie? Czy to był jeden egzemplarz czy 20?
No właśnie o to się pytam między innymi.
Z Twojego wpisu zrozumiałam, że dotarłas do jakiś informacji na ten temat

Re: Zespół Fanconiego???
: poniedziałek 07 lis 2011, 15:45
autor: Aszemi
Ania W pisze: że twój wstęp zabrzmiał trochę jakby to była przypadłość występująca w iluś tam przypadkach
hania pisze:Z Twojego wpisu zrozumiałam, że dotarłas do jakiś informacji na ten temat

uwielbiam Waszą ostatnia nadinterpretacje tekstu
Dotarłam że coś takiego się pojawiło/albo podobnego i stad moje zapytanie czy ktoś z Was sie z tym spotkał jak częste to jest i skąd się wzięło bo skoro według artykułów to raczej temat genetyczny to z powietrza się nie zassało.
Re: Zespół Fanconiego???
: poniedziałek 07 lis 2011, 16:32
autor: kasiawro
Na tyle co ja wiem, to w większości przypadków w rasie basenji (10-30 % chorych psów) choroba jest dziedziczna, ale sposób dziedziczenia nieznany. Idiopatyczny zespół Fanconiego sporadycznie odnotowano u kilku innych ras (teriery szkockie, norweskie, elkhundy, whippety, yorki, labradory retrivery,owczarki szetlandzkie i kundle.
Nabyty zespół Fanconiego u psów leczonych gentamycyną, streptozotocyną i amoksycyliną. Notowany wtórnie do pierwotnej niedoczynności przytarczyc (wyczytane właśnie w "5min konsultacji klinicznej kot i pies").
Mądra książka podkreśla, że zespół może być nabyty oraz dziedziczony i podkreślają, że dziedziczenie wychodzi tylko u basenji.
Czyli z powietrza mogło zassać, albo po farmakoterapii.
Temat wyszedł kiedyś podczas kursu na który uczęszczałam i prosto wet. akademicki z Wrocka powiedział, że to tak jak z zespołem Downa. Występuje w środowisku, ale nie ma złotego środka aby tego uniknąć.
Aszemi i nie denerwuj się, ale ja też tak to odebrałam (początek ten)

Re: Zespół Fanconiego???
: poniedziałek 07 lis 2011, 16:38
autor: Aszemi
kasiawro pisze:Aszemi i nie denerwuj się,
nie denerwuje się takimi pierdołami;)
bardziej martwi mnie fakt co to za cholera się przypałętała Czuprynce i czemu i czy da się wyleczyć i czy to będzie proste czy skomplikowane, czy będzie mieć problemy z trzymaniem moczu ect....
Re: Zespół Fanconiego???
: poniedziałek 07 lis 2011, 17:21
autor: hania
Aszemi pisze:
Dotarłam że coś takiego się pojawiło/albo podobnego
No własnie problem polega na tym, że napisałaś, że się pojawiło

.
Stąd nasze pytania - osobiście myślałam, że znasz jakies konkrety a temat chorób u ogarów mnie interesuje.
Trzymam mocno kciuki za Czuprynkę. Mam nadzieję, że szybko uda się dziewczynę zdiagnozować, choroba okaże się niegroźna i mała szybko z tego wyjdzie.
Re: Zespół Fanconiego???
: poniedziałek 07 lis 2011, 21:15
autor: Ania W
Aszemi pisze:Ania W pisze: że twój wstęp zabrzmiał trochę jakby to była przypadłość występująca w iluś tam przypadkach
hania pisze:Z Twojego wpisu zrozumiałam, że dotarłas do jakiś informacji na ten temat

uwielbiam Waszą ostatnia nadinterpretacje tekstu
Aszemi pisze:
Z mojej strony nie nadinterpretacja a interpretacja tego co napisałaś bo gdybyś napisała, że znasz jednego psa u którego to podejrzewają to wyglądałoby to inaczej.
Ja napisałam, że nawet jednostki chorobowej nie kojarzę a choć wetem nie jestem to zawsze się tym interesowałam i lubię zgłębiać tego typu wiedzę...ale nieważne. Moje zdolności interpretacyjne nie są tematem wątku.
kasiawro pisze:
Temat wyszedł kiedyś podczas kursu na który uczęszczałam i prosto wet. akademicki z Wrocka powiedział, że to tak jak z zespołem Downa. Występuje w środowisku, ale nie ma złotego środka aby tego uniknąć.
Jeżeli to tak jak z zespołem Downa to znaczy, że jest to mutacja genetyczna i nie da się tego uniknąć, choć są czynniki zwiększające ryzyko wystąpienia.
I z tego co zrozumiałam to na razie też jest tylko podejrzenie a nie diagnoza więc poczekałabym chyba na ostateczny wynik badań. Bard w pewnym momencie miał podejrzenie zespołu Cushinga ale okazało się że wyniki badań sugerujące ten zespół są efektem ubocznym leków na padaczkę.
Re: Zespół Fanconiego???
: wtorek 08 lis 2011, 00:02
autor: kasiawro
Ania W pisze:
Jeżeli to tak jak z zespołem Downa to znaczy, że jest to mutacja genetyczna i nie da się tego uniknąć, choć są czynniki zwiększające ryzyko wystąpienia.
Dokładnie czynniki zwiększające ryzyko to choćby to środki farmakologiczne te co wypisałam.
Zespół nie częsty, nie ma rozdzielności na płeć.
Re: Zespół Fanconiego???
: wtorek 08 lis 2011, 08:57
autor: Aszemi
Dzięki za odpowiedzi chociaż myślałam że się jakieś konkrety pojawią- ale może to lepiej że czegoś takiego w rasie nie ma.
Czekam z niecierpliwością na wyniki dalszych badań i jeśli się temat potwierdzi będę drążyć skąd się to wzięło no bo ileż taka Czuprynka mogła do tej pory przyjąć leków- szczepienia odrobaczenia i raczej wsio chyba że czegoś nie wiem. Mogłaby Gosia cos napisać dokładniej.
OFF
hania pisze:No własnie problem polega na tym, że napisałaś, że się pojawiło

.
Męczą mnie te utarczki słowne i albo mam inny tok rozumowania albo non stop szukasz/cie jakiegoś haka w moich potach.
Napisałam:
Aszemi pisze:Mam takie zapytanie czy ktoś sie spotkał z tym tematem w ogarach bo skąd inąd wiem że coś takiego występowało w rasie i ciekawi mnie czy ma ktoś z tym tematem doświadczenia.
Jak leczyć, z jakimi zagrożeniami może się to wiązać, czy jest wyleczalne, no i czy to temat genetyczny.
rozkładając na części pierwsze
-zapytałam czy ktoś się z tym spotkał- (dla poszerzenia wiedzy)
-dopisałam ze skąd inąd wiem że cos takiego występowało w rasie-(nie napisałam że znam tysiące przypadków tylko że występowało a jeśli to był tylko jeden przypadek to można mówić już ze coś wystąpiło chyba nie?)
-dodałam pytanie "Jak leczyć, z jakimi zagrożeniami może się to wiązać, czy jest wyleczalne, no i czy to temat genetyczny"- więc na logikę nie zadawałabym takich pytań gdybym jak domniemałyście temat znała.
KONIEC OFFA
PS. Temat dotyczy choroby a nie łapania za słówka i toków rozumowania- jeśli macie ochotę na kontynuację tematu "Ja zrozumiałam" zapraszam na gg.
Re: Zespół Fanconiego???
: wtorek 08 lis 2011, 09:10
autor: Ania W
kasiawro pisze:
Dokładnie czynniki zwiększające ryzyko to choćby to środki farmakologiczne te co wypisałam.
Zespół nie częsty, nie ma rozdzielności na płeć.
Czyli w takim rozumieniu te czynniki działają na rodzica a potomek rodzi się już z mutacją na poziomie chromosomów.
Aszemi nie wiem po co się unosisz, chociaż rozumiem ogólne zdenerwowanie, bo ja też denerwowałabym się gdyby jakiś szczeniak z mojej hodowli chorował, zwłaszcza na coś o czym niewiele wiadomo i nie umiałabym właścicielowi w tej sytuacji pomóc.
Trzy osoby odebrały twój wstęp podobnie i nie zakładałbym, że chodzi o "czepiactwo" tylko o oczywistą ciekawość jaką chyba powinien mieć każdy kto rasą się zajmuje / hoduje /pasjonuje (niepotrzebne skreślić). Jeżeli masz wiedzę na temat występowania tej choroby to ja osobiście wolałabym wiedzieć, czy to jednorazowy przypadek (wystąpiło) czy też kilka osób stwierdziło że się z czymś takim spotkało (występowało). I tylko tyle

Re: Zespół Fanconiego???
: wtorek 08 lis 2011, 10:14
autor: hania
Aszemi pisze:Napisałam:
Aszemi pisze:Mam takie zapytanie czy ktoś sie spotkał z tym tematem w ogarach bo skąd inąd wiem że coś takiego występowało w rasie i ciekawi mnie czy ma ktoś z tym tematem doświadczenia.
Jak leczyć, z jakimi zagrożeniami może się to wiązać, czy jest wyleczalne, no i czy to temat genetyczny.
rozkładając na części pierwsze
-zapytałam czy ktoś się z tym spotkał- (dla poszerzenia wiedzy)
-dopisałam ze skąd inąd wiem że cos takiego występowało w rasie-(nie napisałam że znam tysiące przypadków tylko że występowało a jeśli to był tylko jeden przypadek to można mówić już ze coś wystąpiło chyba nie?)
Owszem można mówić. Dlatego pytanie o konkrety bo w dalszym ciągu nie rozumiem czy wystąpiło czy nie. W jednym poscie piszesz, że wystąpiło, w kolejnym że nie wiesz czy wystąpiło, w trzecim, ze jednak wiesz, że wystżpiło. To wystąpiło czy nie?
PS. Temat dotyczy choroby a nie łapania za słówka i toków rozumowania- jeśli macie ochotę na kontynuację tematu "Ja zrozumiałam" zapraszam na gg.
Na gg nie mam czasu. I nie łapię za słówka - proszę o konkrety, które sugerujesz, że posiadasz. Jeżeli nie posiadasz, to nie sugeruj. Czy kazde moje odezwanie się pod twoim postem będzie teraz łapaniem za słówka?
W zwiazku z tym po raz kolejny zadaję proste pytanie - czy Aszemi masz jakieś konkretne informacje odnośnie tego czy w rasie to wystąpiło?
Czy sunia bedzie miała robioną gazometrię?