Ja bym do tego opisu dodała jeszcze:
jakieś nie wiem skąd kości
jedzenie wystawiane przez staruszki dla bezdomnych kotów
owies dla koni
kałuża piwa rozlana na ulicy
smoczek dziecięcy
paczke po ciastkach
i mój faworyt-mandat Straży Miejskiej

Tym naszym psom to bliżej do Poszukiwaczy niz Posokowców
