Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: Wigro »

Samo życie,
u nas psów to się odbywa tu i teraz, żadnych picowań.
Ciekawe opowiadanie.
Pozdrawiam serdecznie Wigro.
A gdzie detalicznie mieszkacie, bo tak do końca nie czaję ?
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
kerovynn7
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek 06 cze 2011, 11:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Poznań

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: kerovynn7 »

Wigro pisze:A gdzie detalicznie mieszkacie, bo tak do końca nie czaję ?
Tak detalicznie to blisko ul Grunwaldzkiej, okolice Cmentarza Junikowskiego - (najbardziej znane miejsce w tej okolicy ;) )
A że bez żadnych picowań to nie do końca tak, przynajmniej nie w przypadku Robina ;) co rano zrywa się o 5,00, czasem wcześniej :zly2: i pędzi do Esi czule uszka wylizać, Lady przewala się na kanapie niczym baran na rożnie a Robin rozdaje czułości gdzie popadnie. Szczegółów intymnych czytelnikom oszczędzę. A potem gdy chłopak próbuje przejść "do rzeczy" :wstydek: - bo wszak tak się starał i tak sobie zasłużył - to dostaje tylko ostre warknięcie, Lady zwleka się z kanapy i idzie zabarykadować się pod stołem a biednemu utrudzonemu amantowi pozostaje tylko żałośnie się wypłakać na Pana/Pani ramieniu ;)
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: Ania W »

Łoza przygodę z rzęsą też ma już za sobą :D
Aszemi pisze:
BasiaM pisze:rozdziela psy polewając wodą z węża ogrodowego bo się bidne nie mogły rozłączyć :wow_3: dopiero ktoś mądrzejszy wpadł na to, że to nie wodą a wystraszyć trzeba
a co to da oprócz tego że można psy uszkodzić skoro juz dawno po wytrysku :mysl_1:
Właśnie sobie pomyślałam, że taki nie do końca mądrzejszy ...Krzywdę można było sporą obydwu psom zrobić a ciąży się i tak już nie zapobiegnie.


Czekam na kolejne przygody duetu :)
Awatar użytkownika
kerovynn7
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek 06 cze 2011, 11:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Poznań

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: kerovynn7 »

Ania W pisze:Łoza przygodę z rzęsą też ma już za sobą :D
Aszemi pisze:
BasiaM pisze:rozdziela psy polewając wodą z węża ogrodowego bo się bidne nie mogły rozłączyć :wow_3: dopiero ktoś mądrzejszy wpadł na to, że to nie wodą a wystraszyć trzeba
a co to da oprócz tego że można psy uszkodzić skoro juz dawno po wytrysku :mysl_1:
Właśnie sobie pomyślałam, że taki nie do końca mądrzejszy ...Krzywdę można było sporą obydwu psom zrobić a ciąży się i tak już nie zapobiegnie.
Nie chciałam się wymądrzać teoriami na wstępie, ale to prawda. To się nazywa " skleszczenie" - jest to druga faza aktu płciowego, gdzie prącie psa będąc w pełnym w wzwodzie jest większe niż szpara sromowa suni, i do tego zagięte. Rozdzielając psy w takim momencie "na siłę" można zrobić krzywdę obu psiakom, nie wspominając o tym, ze to bardzo boli.

cd przygód niebawem nastąpi :happy3:
Awatar użytkownika
Danuta
Posty: 2304
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 14:00
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Dębica

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: Danuta »

A pisałam w powitaniach, że macie wesoły domek :happy3:
Już wtedy pomyślałam, ze warto do Was zaglądać - nie pomyliłam się. :happy3:
Barwne opowieści z życia całego stada ;) - podglądnęłam jeszcze fotki Grzesia - świetny facet, pełen humoru, w zarąbistych spodenkach :gleba:
Dorzucę moje powiązane tematem wspomnienie: Lokis generalnie zachowuje się jak kot - co rano robi sobie toaletę. Słychać mlaskanie jęzora, chrupanie obgryzanych pazurów i takie tam... Gdy był jeszcze szczylem pewnego ranka obudził mnie dźwięk dławiącego się psa... wystraszona zerwałam się i poszłam zobaczyć co się dzieje... tu nastąpiło moje osłupienie, gdy zobaczyłam ile on tego ma w paszczy :strach_2: :mrgreen:
Danuta i Lokis

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
kerovynn7
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek 06 cze 2011, 11:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Poznań

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: kerovynn7 »

Danuta pisze: Gdy był jeszcze szczylem pewnego ranka obudził mnie dźwięk dławiącego się psa... wystraszona zerwałam się i poszłam zobaczyć co się dzieje... tu nastąpiło moje osłupienie, gdy zobaczyłam ile on tego ma w paszczy :strach_2: :mrgreen:
:gleba: :gleba:
dzięki, byc może ta informacja ocali mnie przed zawałem pewnego pięknego poranka :lol:
a wydawało mi się, że już dużo wiem o psach.
mam rację
wydawało mi się... ;) ;) ;)
A domek faktycznie wesoły. Odkąd Robin u nas zamieszkał nie używamy budzika - punkt 5,00 albo i wcześniej młody ląduje w naszym łóżku i pazurzasta łapą wygrzebuje nas spod kołder. No to wstaję, 10 minut miziania ogra - bo inaczej nawet do WC nie przepuści potem psy dostają śniadanie, ja robię sobie kawę, i przez godzinę pilnuję Lady by poleżała spokojnie po jedzeniu (DSPP - jak inne duże psy - maja predyspozycje do skrętu żołądka). Oczywiście pilnuję własnym ciałem niczym Rejtan, bo Robin właśnie musi się bawić :zly2: i to koniecznie z Esią. Pilnuję też Grzesia przed stratowaniem - młody lubi przegalopować przez cały pokój i z wyskoku wylądować w łóżku Grześkowi na brzuchu. W międzyczasie zabawiam ogra - wyrywamy sobie nawzajem misia, abo misiowi łapki. Na ogół o 7,00 Robin zasypiał więc miałam jeszcze jakieś 15 minut na dospanie. . Obecnie do atrakcji doszła nam Kronika wypadków miłosnych. Młody po mizianiu zaczyna zaloty, które bardzo szybko przechodzą w głośny lament złamanego psiego serca (i nie tylko serca ;) ) w tym momencie Grzes nie wytrzymuje :gluchy: zabiera kołdrę, poduszkę i... idzie dospać na kanapie w ogrodzie :)
Ja sie trzymam dzielnie bo mocno wierzę, że to się kiedyś musi skończyć :happy3:
Załączniki
P1060953.JPG
P1060953.JPG (63.35 KiB) Przejrzano 611 razy
Awatar użytkownika
Darianna
Posty: 537
Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 17:07
Gadu-Gadu: 1179423

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: Darianna »

Zboczone te Wasze ogary, ja mam dwa rude chłopy irlandzkie i ich instrumentów na wierzchu przy toalecie nigdy nie widziałam :foch_1:

:gleba: :gleba: :gleba:
Obrazek
Awatar użytkownika
kerovynn7
Posty: 370
Rejestracja: poniedziałek 06 cze 2011, 11:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Poznań

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: kerovynn7 »

Darianna pisze:Zboczone te Wasze ogary, ja mam dwa rude chłopy irlandzkie i ich instrumentów na wierzchu przy toalecie nigdy nie widziałam :foch_1:

:gleba: :gleba: :gleba:
To żałuj, hardcorowe ;) przeżycie :gleba: :gleba:
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: Aszemi »

Hihi to fakt takie działo na wierzchu robi wrażenie :gleba:
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Sir Nickolson i Lady Esława ;-)

Post autor: nulka »

Witamy wesołą ferajnę !
W sumie macie luksus ;)
potem psy dostają śniadanie, ja robię sobie kawę


Do niedawna jak tylko otworzyłam oko a często i nie :D psy stały już na baczność ,o żadnej kawie nie było mowy ,hieny jedne :D w te pędy na spacer ,bo mi się wydawało ,przy takim skomleniu ,że im zwieracze zaraz puszczą :zdziw_4: Ale ,dziwne ,że z chłopakami spać mogą do południa :zdziw_4: bez spacerku
tym momencie Grzes nie wytrzymuje :gluchy: zabiera kołdrę, poduszkę i... idzie dospać na kanapie w ogrodzie :)


można mu pozazdrościć :) w zimie będzie nieco trudniej ;)
ODPOWIEDZ