Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Zawsze serdecznie zapraszam. Jeśli wybieracie się na warszawską wystawę to wracając możecie wstąpić. Od lubelskiej to tylko 5-6 km w bok.
Pozdrawiam Kasia

Fajnie że macie bloga no i czekam na blogowe fotki

no wreszcie blog
ja juz mówiłam ze te Wasze Ogary to piekności cudne ale ja sie zaogarzac nie mam zamiaru choć cieżko jest im sie oprzeć Fakt
no i te cuda po tak wybitnych rodzicach... Ajsza podoba mi sie od zawsze a Orfo jak go w Książu pierwszy raz zobaczyłam... to też chciałam takiego Ogara

Czekam na fotki i czekam na spotkanko

Z przykrością zawiadamiam, że w sobotę opuścił nas mój ulubieniec Bodzio czyli ZIOŁO Psia Cometa.
Pojechał pod opiekuńcze skrzydła Grażyny i Państwa Ryk pod Krosno. Będzie mieszkał w domu z ogrodem u miłych ludzi, którzy niedawno stracili psa. Opiekę nad jego oczami przejmie Grażyna, więc mogę spać spokojnie. Już zdążył podbić serca nowej rodzinki. Bodzio to ogromny pieszczoch. Trzymamy kciuki, żeby szybko się zaaklimatyzował i polubił nowych Państwa.
Ja jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym za szybką akcję odebrania i przewiezienia mojego pupilka.
Pozdrawiam Kasia

qzia pisze:Z przykrością zawiadamiam, że w sobotę opuścił nas mój ulubieniec

Jaka groza aż dech w piersi zaparło a tu w sumie dobre wieści

qzia pisze:Będzie mieszkał w domu z ogrodem u miłych ludzi

qzia pisze:Już zdążył podbić serca nowej rodzinki.

Uff

Tak miało to zabrzmieć
Pozdrawiam Kasia

Szczerze mówiąc, też miałam wrażanie, że coś złego się przydarzyło Bodziowi... na szczęście krótko, bo za chwilę dobre wieści

nie rób takich kawałów bo mi serce w poprzek stanęło

qzia pisze:Z przykrością zawiadamiam, że w sobotę opuścił nas...

Kasia to potrafi budować napięcie...
Mocno się wystraszyłam...
Fajnie, że Bodzio ma domek