Strona 2 z 3

Re: obroża elektryczna

: środa 29 paź 2008, 21:31
autor: Maciej Osiński
Marchewka jest ok dla koni ;)

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 00:12
autor: goncza_bieda
obroża jest bardzo efektywną metodą hamowania psa wtedy gdy jest to potrzebne. prawidłowo stosowana nie jest dla psa przykra, bo praktycznie się jej nie stosuje. u psów gończych najlepsza do wytłumienia instynktu pogoni za czymkolwiek, u wyżłów nieoceniona pomoc w wypracowaniu apelu.

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 07:25
autor: dorob62
goncza_bieda
prawidłowo stosowana nie jest dla psa przykra, bo praktycznie się jej nie stosuje.
:zly2:

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 07:33
autor: Ania W
Dorob, a jakbyś rozwinęła swoją wypowiedź?;)
Ja myślę, że gończej biedzie chodzi o to, że pies, który miał zastosowaną obrożę kojarzy fakt że ma ją na szyi z jej możliwym działaniem i "przestrzega zasad" ...problem polega na tym, że często po założeniu normalnej obroży "zapomina" czego się nauczył i korzysta z wolności, dlatego niektórzy korzystają z atrap.

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 08:10
autor: dorob62
Nie chciałam komentować, bo nie ma co.. ale Tobie odpowiem.....
Stres, lęk, posłuszeństwo.... to nie powinny być określenia z "jednej półki".
Albo lęk albo posłuszeństwo. Jestem przeciwna wychowywaniu psa w obawie przed karą.. a taką NIEWĄTPLIWIE jest impuls z obroży.
Zdecydowanie wolę nagradzać niż karać czy straszyć....
A :zly2: dotyczył precyzji wypowiedzi:)

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 09:10
autor: Paula
Ania W pisze:pies, który miał zastosowaną obrożę kojarzy fakt że ma ją na szyi z jej możliwym działaniem i "przestrzega zasad" ..
U nas na osiedlu właśnie "w ten sposób" chodzi gończy polski... Nie powiem, jest upiornie grzeczny, ale nie widziałam go jeszcze bez tej obroży...

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 10:29
autor: Maciej Osiński
Ja rozumiem o co chodzi gończej biedzie. Pies który jest skarcony w odpowiednim momencie łapie bardzo szybko o co chodzi. Skarcić możemy psa tylko jak jest na smyczy. Kiedyś żeby skarcić psa który źle się zachowuje w polu stosowano wiatrówki. Myślę że obroża jest lepsza. Najlepiej jest karcić za złe a za dobre nagradzać. Myślę że gończa bieda ma doświadczenie w tej kwestii.

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 17:00
autor: goncza_bieda
po pierwsze, obroży nie stosuje się aby karać tylko aby korygować zachowania.
po drugie, unika się tego aby pies kojarzył obrożę z impulsem, dlatego zanim się ją zastosuje pies nosi "pustaka".
po trzecie, są psy na których obroży stosować nie można, bo nie ma takiej potrzeby, a przynieść ona może więcej złego niż dobrego.
po czwarte, nie będzie "po czwarte".

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 17:22
autor: goncza_bieda
albo będzie "po czwarte" :happy3:
po czwarte, trzeba sobie zdawać sprawę, że posiadanie psa myśliwskiego można porównać z posiadaniem broni, z tą tylko różnicą, że broń można zabezpieczyć a z psiną bywa różnie.
instynkt myśliwski psa nie zawsze da się wyciszyć a tym bardziej opanować za pomocą "smakołyczka" lub innej "nagródki". tym bardziej, że u intensywnie polującego psa raczej podkręca się umiejętności bazujące na instynkcie niż je wycisza. psa należy uczyć respektowania niektórych gatunków zwierzyny łownej, gdyż stanowi dla niej śmiertelne niebezpieczeństwo. i z tego również należy sobie zdawać sprawę. posłuszeństwo "metodami pozytywnymi" można wypracować ucząc "siad", "waruj" czy "podaj łapę". Z "wróć", "zostań" (po strzale do zwierzyny), "zostaw" już się tak nie da...

Re: obroża elektryczna

: piątek 31 paź 2008, 17:36
autor: Ania W
Dorob nie chciałaś, ale pośrednio zrobiłaś to „samookaleczającym się ludkiem” ;) …tylko, że z takim argumentem trudno się dyskutuje a myślę, że mimo wszystko warto wymienić poglądy, bo ja na przykład na razie jeszcze niewiele wiem o możliwości zastosowania takiej obroży a myślę, że warto wiedzieć więcej. Nie dlatego, że zamierzam zaopatrzyć mój zwierzyniec w takie cuda, ale dlatego, że chcę sobie wyrobić opinię nie tylko na podstawie negatywnych skojarzeń jakie ma człowiek, gdy słyszy o „kopaniu prądem” (wiem, ze słyszenia, że obroża nie kopie w tradycyjnym znaczeniu tego słowa ;) ).

Myślę, że obroża nie powinna służyć wychowywaniu psa , tylko tak jak napisał gończa bieda skorygowaniu pewnych zachowań. Wychowanie generalnie składa się z nagród i kar. Osoba która chce dobrze wychowywać i ma świadomość czym jest ten proces, będzie starała się pozyskać określone zachowania za pomocą nagród bo wie, że nagrodą za oczekiwane zachowanie trudno jest zrobić krzywdę…bardzo łatwo skrzywdzić natomiast bezmyślną karą. Z nagrodą ma się pozytywne skojarzenia, z karą nie.
Tylko, że elementem wychowania jest również strach przed konsekwencją za złe postępowanie. Łatwiej wytłumaczyć to dziecku…psu trudniej.

Powtarzam – obroża elektryczna dla mnie to „ostateczna ostateczność” , z pewnością nie dla każdego psa i nie w rękach osób , które chcą uzyskać pewne efekty „lekko, łatwo i przyjemnie” .

Wiem, że teraz obroże zanim wyślą impuls wysyłają sygnał ostrzegawczy i pies zaczyna kojarzyć jedno z drugim i nie czeka na impuls, tylko zmienia zachowanie po usłyszeniu ostrzeżenia.

Nie do końca rozumiem natomiast ideę pustaka. Rozumiem, że korzysta się z tego systemu zanim się ją zastosuje ale jak wygląda sprawa po wykorzystaniu obroży elektrycznej.