Dotarłam do suni, jest w schronisku Fauna w Rudzie Ślaskiej.
Zrobilam zdjecia, nie sa najlepsze bo sama ja mialam na smyczy i sama je robilam

ale sa
Bylysmy na malym spacerze i oto co wiem wiecej:
-na smyczy potrafi chodzic ale ciagnie, jednak 2 lub 3 zdecydowane szarpniecia daja jej do myslenia i na jakis czas przestaje. Bylysmy na spacerze na polach wiec to dodatkowo ja bardzo kusilo, w drodze powrotnej znacznie mniej ciagnela wiec po prostu chec poznania terenu ja pociaga-dosłownie

-nawiazujac do powyzszego trzeba popracowac na jej instynktem bo nie potrafi sie skupic prawie w ogole na przewodniku.
-jest bardzo lagodna, cieszy sie na widok ludzi,pozwala sie dotykac z kazdej strony, całowac itd, psy warczace na nia czy tez szczekajace za kratkami obok w ogole jej nie interesuje, olewa je totalnie.
ogolne wrazenie bardzo dobre, po krotkiej stabilizacji domu i wlasciciela mysle wyjdzie na ludzi ale na pewno poczatkowo trzebaby jej poswiecic czas. Tak wiec pies nie dla kazdego.
Ja za to mam doła po wizycie w schronisku i swiadomosc ze nie da sie pomoc kazdemu jest najgorsza.