Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Takie warsztaty na południu są np. w Trześni.

Pewnie się skompromituję, ale gdzie to jest? Miłego dnia

wrzuć w targeo albo w mapy w google i wszystko będzie jasne

woj. podkarpackie, gm. Kolbuszowa http://maps.google.pl/maps?hl=pl&tab=wl" onclick="window.open(this.href);return false;
co prawda to nie wątek o warsztatach w Trześni ale skoro padło pytanie to podpowiem
tutaj info viewtopic.php?f=31&t=1288" onclick="window.open(this.href);return false;
viewtopic.php?f=31&t=347&st=0&sk=t&sd=a&start=50" onclick="window.open(this.href);return false;

Dzięki za podpowiedź. Pewnie bym sobie jakoś poradził, ale jakie to miłe - móc dać szansę komuś się wykazać miłosiernym uczynkiem. Przy okazji - jestem pod wrażeniem pięknego wykładu na temat aportowania w wydaniu ani - N (Fiord?). Szkoda ze tak daleko do sierpnia, ale wiadomo, gdzie się pojedzie tuż przed sezonem polowań.

Cieszę się, że warsztaty cieszą sie zainteresowaniem przez Ogary.
Mogę Was zapewnić, żaden chętny nie bedzie miał odmowy udziału.
Tomek zapewnił mnie ze miejsce dla OGAROW jest i bedzie zawsze.
Zapraszam i kontakt z Tomkiem
Pozdrówko
DB

Po wyjściu z oszołomienia spowodowanego sukcesami mojego psa postaram się krótko opisać czego dane nam było doświadczyć na warsztatach . Przygodę pod tytułem " tydzień wyłącznie dla mojego psa" rozpoczęliśmy 10.04 w Goraju , gdzie udało sie nam pogonić za dzikiem w dziczej zagrodzie. Czekanie opłaciło się...cenne uwagi pana Andrzeja Jakubowskiego wzięliśmy sobie do serca i każdy powrót do zagrody wykazywał poprawę w zachowaniu . Generalnie lubimy gonić dzika...słowo dzik powtarzane w ciagu ostatniego tygodnia było tak często , że mój pies reaguje na równi ze słowem "kot"...co oznacza mniej więcej "dopaść". Po akcji Goraj pojechaliśmy do Skorzęcina...a tam już nie było zabawy. Codzienna praca : prowadzenie psa w lesie ,ćwiczenie odłożenia ze strzałem, robienie scieżek tropowych i praca na nich to nasz dzień powszedni w Skorzęcinie. Każdy ćwiczył jak umiał choć moim zdaniem zabrakło pary (przewodnik + pies) wzorcowej , na przykładzie której mogliśmy zobaczyć jak powinno to wyglądać .Ja miałam jedynie podstawy teroretyczne ,a wiele osób nawet takiego pojęcia nie miało...Należało więc pytać ,dociekać i ćwiczyć Andrzej Jakubowski ,Tomasz Wykner , Rafał Prądzyński czy Monika Gryfną zwana to osoby do których chciałabym mieć gorącą linię w razie pytań , które pojawiają sie w czasie każdego spaceru z psem.Od każdego z nich dowiedziałam się parę mądrych rzeczy , ...ale wyjeżdżałam z przekonaniem , że jeszcze wiele pracy przede mną...pies na hasło odłozenie ostatniego dnia uciekał przede mną a ścieżka nudziła mu się w połowie pracy. Wróciliśmy do domu...pies spał w swojej budzie bite 12 godzin bez wystawienia z niej nawet nosa i w sobotę pojechaliśmy na konkurs....ale o jego efektach w temacie "konkursy".
Generalnie jestem bardzo zadowolona , że dane mi było spędzić czas wsród osób dla których pies jest tak samo ważny jak dla mnie , wszyscy mamy wspólny cel i mozemy o tym rozmawiać godzinami...przy ognisku,grzanym piwie i w innych okolicznosciach , których na warsztatach nie zabrakło. Dla psa to również idealna sytuacja , kiedy może się socjalizować ,a jeśli chodzi o mojego to wyjatkowo tego potrzebuje ...Dołączam bardzo amatorski film z ćwiczeń dla osób , które podobnie jak ja przed warsztatami nie mają nawet wyobrazenia jak to wygląda taka praca.Dźwięk można sobie darować i drugi kiedy psy miały trochę luzu od pracy
http://www.youtube.com/watch?v=LuVxPNgkEgc
http://www.youtube.com/watch?v=JJR3tul2nmU

Gratulacje dla Wiernego, jestem pod wrażeniem!

A jakie gończe polskie wzięły udział w warsztatach? I który wygrał konkurs?

Małgosiu szkoda, ze Ciebie nie było w Przechlewku rok temu, nie wiem czy w ty będziemy my
Gratuluję i cieszę się ogromnie!!!

Ale fajnie, szkoda że tak daleko od Nas.