Ja bym aż tak bardzo nie dramatyzowałaESOX pisze:... Może z yorkiem przesadziłem ale ma często tak, że strasznie boi się psa (długo rozkreca do zabawy) chodzi z podkulonym ogonem.....
Ma to od momentu jak pogryzł go na osieldu pies - Dunaj chciał się bawić jego piłeczką a tamten nie był chętny do zabawy - może to wpłynęło na jego zachowanie. Nie wiemy

Mój pies też tak robi, znaczy podkula ogon i stoi. Obwąchują się i dopiero po chwili decydują się na zabawę lub nie.
Zazwyczaj zachowuje się tak przy nieznajomych i dużych psach.
Jak między nimi nie zaiskrzy to potem omija te osobniki szerokim łukiem.
Zauważyłam, że ogary tak mają ...ESOX pisze: ... chce się bawić z jakimś psem...puszczamy, go bawi się....po kilku minutach.....koniec zabawy - włącza się szwędacz....zanim podejdę go przypiąć na smycz już coś rzuje..... My tego specjalnie przecież nie robimy
Jak jest zabawa to się bawią, potem włącza się szwędacz, potem znów zabawa itd ....
Wydaje mi się, że taki ich urok ... a że pełno żarcia dookoła..no cóż

Nosa nie zakleisz ale może nauczcie Dunaja wymiany ?

Na spacerach miejcie oczy dookoła głowy a wieczorami starajcie się chodzić tam gdzie jest oświetlone i widać coś leży do żarcia czy nie.