Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Mogłabym oglądać i oglądać i jakoś tak najbardziej fotkę 7016 dziewczyny na poziomie

Pozdrawiamy również serdecznie

My od dawna wszystkie zabawniejsze numery Ruczaja kładziemy na karb wychowania przez wujka Zagaja. I nadal uważamy, że wujek jest z niego świetny

Jacek74 pisze:Witamy siostrzyczkę
Podgryzanie to w tej rodzinie standard, choć moje chłopaki już sobie z tym radzą.

no popatrz a ja myślałam że to tylko nasza Rosa tak podgryza

miszakai pisze:Strasznie cieszymy się, że w Zielonej Górze jest ogarek, w dodatku młodsza siostra Tajgi Już nie możemy doczekać się spotkania! Pozdrawiamy

my tez się cieszymy że mamy siostrę blisko siebie i niedługo się odezwiemy w sprawie spacerku

agaziel pisze:Verde napisał(a):
Lenka, mam podejrzenia że one obie coś razem kombinują

Będą sztamę trzymały dziewczyny

tiaaaaaaaaaaa też mi się tak wydaje

Aszemi pisze:Oj będziecie mieli uciechy co nie miara jak się " :)spółka jawna z o. o. " zawiąże na dobre

heheh już się doczekac nie mogę
wczoraj jadły z jednej michy, wiec spółka chyba już działa

kasiawro pisze:Szkoda, że nie mam kamery robią takie cyrki

ale ale Kasiu Twoje foty to jak kamera, klatka po klatce

kasiawro pisze: i jakoś tak najbardziej fotkę 7016 dziewczyny na poziomie

to też moja ulubiona, dzięki

Śliczne fotki, u nas podgryzanko też było głównie kiedy dzieci jadły posiłek. Dzieciaki przy stole, a młoda pod stołem podgryzała im nogi . Daliśmy radę , w tej chwili leży sobie spokojnie i grzeje zmarznięte stopy.

Verde pisze:

Jacek74 pisze:Witamy siostrzyczkę
Podgryzanie to w tej rodzinie standard, choć moje chłopaki już sobie z tym radzą.

no popatrz a ja myślałam że to tylko nasza Rosa tak podgryza

Nasza Nina też sobie radzi z podgryzaniem i wszystkim się z Irtyszem dzieli, nawet smoczek cycają na spółę

"Mini Dog"

długo nas nie było, najpierw choroby każdego z osobna i wszystkich naraz
potem awaria aparatu no i szał świąteczny, teraz mamy chwile wolnego, obrobiłam zdjęcia i wklejam to co mamy bo na razie nie wiem kiedy będziemy mieć nowe, Rosa zrzuciła aparat i na razie nie działa

co u nas

Rosa rośnie na potęgę goni Lenę

razem nadal trzymają sztamę, jak zobaczycie poniżej kochają się już na zabój
w międzyczasie Rosa nauczyła się ładnie załatwiać na dworze, zdarza się jej czasem zrobić w domku, w nocy, chodzimy na spacery i już się nie boi świata, socjalizacja ładnie przebiegła...

śmiesznie było jak załątwialiśmy różne rzeczy typu wrotki, deskę, nakrycia głowy itp żeby jej pokazać,
na odkurzacz jednak nie bardzo, choć po woli miała pokazywany, nie wiem dlaczego, chowa się w drugim pokoju, a i mop ją interesuje ale na niego szczeka,
parasoli, kijków nordicowych, nart się nie boi, ale mop jest beeeeeeee

przytulaśna jest jeszcze bardziej, nie wskakuje już na kanapy, ale pomimo szkolenia, wchodzi do pokoju "zabaw" / to taki na dole pokój obok salonu z wykładziną gdzie dziewczyny się bawią w dzień, Rosa ma tam zakaz wchodzenia, może leżeć w drzwiach / jak się zapomni włazi jakby zupełnie nie pamiętała że tutaj nie...

dobra fotki

Lenka tak od czasu do czasu na czworaczkach albo juz na dwoch nóżkach lubi podejść do śpiącej Rosy i się przytulić, rozczula nas tym wszystkich ...

Śliczne oczka

Robak też stroni od odkurzacza jak jest włączony, wyłączony podgryza
Śliczna dziewczynka rośnie i jaką ma koleżankę z "marychą" na suknicy
Buziaki dla dziewczynek!!!