BABESZJOZA

Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: zybalowie »

Aszemi dobrze rzecz ujeła - walcz z dziadem!
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: nulka »

Nie daj się Pałaszku !Dobrze ,że klinikę macie !Zdrowia ,zdrówka !
Awatar użytkownika
Paulina
Posty: 940
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 10:54
Gadu-Gadu: 2833926
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: Paulina »

Dużo siły dla Pałasza!
Awatar użytkownika
endo
Posty: 2197
Rejestracja: piątek 01 paź 2010, 19:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Kielce/MarzyszII

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: endo »

Trzymaj się dzielnie piesku, życzymy dużo zdrówka!
Obrazek
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: REDAIK »

Zdrówka
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
monik

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: monik »

Jak Pałasz?
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: irie »

Ponoc lepiej viewtopic.php?p=55068#p55068

Zdrowiej szybko Palasz, trzymamy kciuki.
Obrazek
monik

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: monik »

Dzięki, to dobrze że lepiej :) :happy3:
Awatar użytkownika
jsuchecka
Posty: 137
Rejestracja: piątek 27 lis 2009, 18:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Mszczonów

Re: Pałasz ma babeszjozę :(

Post autor: jsuchecka »

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Straszne dziadostwo te kleszcze.
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: BABESZJOZA

Post autor: Ania W »

Zmieniłam tytuł wątku tak, żeby umieszczać w nim wszystkie ważne informacje dotyczące tego świństwa.
Jak podstępne to świństwo przekonałam się ostatnio i postanowiłam opisać.

Na ferie wybrałyśmy się razem z Olgą i Figo.
Figo od początku niedomagał...Niby humor ok ale już w dniu wyjazdu rano zwymiotował. Potem w poniedziałek zwymiotował migdała w łupince - no to po problemie pomyślałyśmy. Ale nie ....obiad zwymiotowanym, następnego dnia pojawiła się biegunka, w środę już krwawa...
Wirusówka, zatrucie...- mimo diety i środków zazwyczaj domowo stosowanych w problemach żołądkowych poprawy nie było widać.
Gdy zwymiotował wodę - szybka decyzja "jedziemy do weta!"
Przy tym wszystkim podkreślam - generalnie wyglądał dobrze, raczej wesoły z chwilowymi tylko spadkami nastroju, nawet zachęcał Łozę do zabawy... To nie był pies obłożnie chory.
W każdym razie wylądowałyśmy u poleconego weta w Piszu.
Opis stanu psa i pytanie " A miał babeszjozę? " . No miał, jakieś dwa lata temu. Badanie krwi i okazuje się że oprócz anemii są i pierwotniaki.
Wetka mając doświadczenia lokalne wytłumaczyła, że imizol nie wybija wszystkich "robali" i te przyczają się - w momencie osłabienia organizmu potrafią zaatakować i to niekoniecznie w sposób charakterystyczny dla objawów babeszjozy. Mogą być sensacje żołądkowe, mogą być niegojące się rany. Wielu weterynarzy nie wyczulonych na babeszjozę leczy to objawowo. A Mazury to jednak region dość mocno opanowany przez babeszjozę więc tam na problem patrzy się inaczej. Figo też się o tym przekonał, bo jakiś czas temu przechodził "zatrucie' z takimi objawami.Wtedy było nawet usg ale nie badanie krwi pod kątem babeszjozy.Dostał antybiotyk - było lepiej...jakiś czas.

W każdym razie już "osobisty wet" Olgi potwierdził z lekkim sprostowaniem. Imizol zabija pierwotniaki choć faktycznie w niektórych przypadkach babeszjoza może przyjmować postać przewlekłą i dobrze np. raz w roku badać krew pod tym kątem.

Figo dostał kolejną dawkę imizolu, kroplówki, antybiotyk...i zapewne jeszcze jakieś specyfiki o których nie wiem. Czuje się dobrze i już wyszedł na prostą ;)
Jednak wiadomo, że teraz trzeba trzymać rękę na pulsie.
Oby nikomu się nie przydało ale dla mnie to jednak było dość odkrywcze i ważne więc postanowiłam się podzielić tematem z Wami.
ODPOWIEDZ