Strona 2 z 7

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: piątek 31 paź 2008, 23:50
autor: Ania W
Bard niestety od zawsze nie najlepiej znosił kości ale może to dlatego że kiedyś kazano mi je gotować a teraz jest zalecane podawania surowych.

(mój ostatni mleczak wypadł w liceum...a Nemrod jeszcze chyba nie dotarł do tego etapu edukacji ;) )

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: sobota 01 lis 2008, 00:07
autor: carmen
weszynoska pisze:Dorotko...zrób zdjęcie...tym zębom :) i pokaż....
świetny pomysł, też chętnie zobaczę

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: niedziela 02 lis 2008, 19:01
autor: dorob62
Wracając do smakołyków dla psa. Dziś (ponieważ jest na diecie) Nemrod dostał kleik ryżowy:) I ZDECYDOWANIE nie jest to jego ulubione danie...... Jeśli nadal nie będzie takich sensacji jak w nocy, jutro dostanie znowu suche....
Ps. A raz dostał (jakiś czas temu) biały ser+jogurt+banana.... było szaleństwo... miska wędrowała po całej kuchni i została KILKAKROTNIE wylizana......

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: niedziela 02 lis 2008, 22:25
autor: jut
czy mogę trochę z innej beczki pytanie zadać? Podaję Tańczy m.in pasze Royal Canina Junior. Na opakowaniu stoi, że trzeba to to namaczać. Ale nie jest napisane do jakiego wieku lub momentu życia psa. Wie ktoś moze jak to jest?

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: poniedziałek 03 lis 2008, 19:49
autor: bea100
Dorob: aby pies zjadł kleik ( zazwyczaj ryż z marchwią kłuję w ząbki ;) ) to dodaj przed podaniem łyżkę masła prawdziwego- powinno pomóc (moje suki- wtedy zjadają). A jak i to nie- możesz dodać dla zapachu troszkę kostki wołowej Winiar (Knorra); to takie oszukanie przez zapach- ale zazwyczaj pomaga.

Jut: ja już u mnie w połowie rozmakałam baby chrupki. Przygotowałam szczeniaki do jedzenia suchego. Teraz Tańcza już dawno może i powinna je chrupać na sucho. Spróbuj...Tylko pamiętaj by obok postawić jej miskę z wodą.

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: poniedziałek 03 lis 2008, 22:41
autor: dorob62
bea100
Widzisz.. poczułam że coś trzeba dodać i lyżeczkę tranu wlałam.. zjadl jak oszalaly. A po klopotach już sladu nie ma:)
dzięki za rady:)

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: wtorek 04 lis 2008, 19:40
autor: Karolina i Diana
Ja też w tej materii pytanie
Diana narazie z tego co wiem powinna zjadać 5 posiłków, jakaś mądra istota powiedziała że
takiego malucha 2 miesiące można już uczyć a więc uczymy z dobrym skutkiem . A co za tym idzie dostaje bardzo często
smakołyki, parówek nie lubi tzn zje ale bez entuzjazmu, więc je sobie serduszka pokrojone w kosteczkę
trochę tego jednak zjada wiadomo a więc teraz pytanie czy nie zjada za dużo? I czy to nie powinno jej się liczyć jako jeden posiłek?

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: wtorek 11 lis 2008, 09:12
autor: Malgosiaczek_27
My jak jeździliśmy z Nuta na szkolenie, to jechaliśmy rano "na głodniaka" ;) Nutka zjadała całą masę smakołyków podczas "pracy" i to już było jej śniadanko. Więc myślę, ze jeśli ćwiczycie np. rano to smakołyki w ilości takiej jak podawane śniadanko to już wystarczający posiłek.

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: wtorek 11 lis 2008, 10:11
autor: Karolina i Diana
No to już wiem to co chciałam wiedzieć, dzięki :)

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: piątek 14 lis 2008, 06:50
autor: hania
bea100 pisze:Dorob: aby pies zjadł kleik ( zazwyczaj ryż z marchwią kłuję w ząbki ;) ) to dodaj przed podaniem łyżkę masła prawdziwego- powinno pomóc (moje suki- wtedy zjadają). A jak i to nie- możesz dodać dla zapachu troszkę kostki wołowej Winiar (Knorra); to takie oszukanie przez zapach- ale zazwyczaj pomaga.
Tja...
I to się nazywa zalecana dieta...
A potem jak taki pacjent wraca do gabinetu, bo jakos nie zdrowieje to własciciel sie zapiera, że oczywiscie jadł tylko kleik...


Ale dobrze, ze z Nemrodem już wszystko ok :)