"Na dodatek jego krótka sierść (brak fruwających po całym mieszkaniu kłaków)"


choć musze przyznać, że różnice w poszczególnych egzemplarzach są znaczne z poprawką kłaki luzem albo pukle ogromniaste

Dziekuję za "miłe" PW.sarumanisthari pisze: Pani Haniu nie chce pani niech nie pisze,szkoda czasu i miejsca na "nasze" kłotnie,ja wiem swoje,pani swoje
A może ten pan za długo już szkoli psy i jest zbyt mało elastyczny?sarumanisthari pisze:Dziekuje za rade z pasztetem:)
Do watkow powyzej zadaje duzo pytan,bo to moj pierwszy ogar
Duzo rzeczy sie zmienia bo nawet facet ktory pomaga mi sunie szkilic mowi ze popelniamy gdzies bledy a on nie wie gdzie bo przez dwadziescia lat swojej pracy ogara jeszce nie szkolil nigdy, opieramy sie w duzej mierze na literaturze a ta jest baaaardzo skrajna
Odwazny i przyweiazany-prawie wszedzie je tak opisuja,chocby np tutaj
http://www.psy24.pl/2489-OGAR-POLSKI---.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Pani Haniu nie chce pani niech nie pisze,szkoda czasu i miejsca na "nasze" kłotnie,ja wiem swoje,pani swoje
Wiele osób z tych, które tu piszą maja doświadczenie i amstafami i ONami i innymi rasami też..sarumanisthari pisze: Dla wielu panstwa te rzeczy to normalka bo pewnie ogary maja po nascie lat ale wierzcie mi wiele cech wydaje mi sie tu indywidualnych i kto wie moze jakby panstwo zaczeli teraz miec inne rasy np owczarek niemiecki czy amstaff ktore znam to wiele zachowan byłoby dla was zaskakujace tak jak ja mam z ogarem.
Trudno powiedzieć, że jedna pozycja to literaturasarumanisthari pisze:Literatura na ktorej sie oparlem w wychowaniu to "ogar polski" Anny Miłek
Ulżyło mi gdy poczytałem te posty,zreszta wiem juz po sytuacji z dzis ze o jedzenie walczy z innymi psami na zabój,ta uległosc to jednak chyba nie starch a po prostu unikanie konfliktu
Nie byłabym zaskoczona bo wiem, że amstaf czy owczarek to nie ogar i do czego innego został stworzony - zupełnie inne oczekiwania były wobec tych ras. Tamte miały być nakierowane na człowieka i mają zakodowany zupełnie inny stosunek z przedstawicielami swojego gatunku. Ogar jest nakierowany na otoczenie i działający w grupie ale psiej grupie. Wiem, że czasami trudno "przesiąść się" z jednego modelu na drugi(przywyczajenia robią swoje) i że ważne jest żeby jak najwięcej się dowiedzieć zanim się rasę wybierze. Jasne - w przypadku ogara nie jest to łatwe, bo literatury niewiele nawet hodowcy współcześni mają zupełnie różne wizje tej rasy i zdanie o tym " czym to się je".sarumanisthari pisze: Dla wielu panstwa te rzeczy to normalka bo pewnie ogary maja po nascie lat ale wierzcie mi wiele cech wydaje mi sie tu indywidualnych i kto wie moze jakby panstwo zaczeli teraz miec inne rasy np owczarek niemiecki czy amstaff ktore znam to wiele zachowan byłoby dla was zaskakujace tak jak ja mam z ogarem.