To Cisowa Góra, czyli polska Fuji-jama. Zdobyłem ją na własnych czterech łapach.Wigro pisze: na ktorej to górze byłeś, czy to Cisowa, Kościelna czy inna.
Też jeżdże na suwalszczyznę, głównie nad Wigry.

Razem z moim państwem spędziłem urocze dwa tygodnie nad Hańczą.