
Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
- eliza
- Posty: 588
- Rejestracja: wtorek 05 paź 2010, 18:36
- Gadu-Gadu: 8512767
- Lokalizacja: Radom/Jedlińsk
- Kontakt:
Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
Uwierzcie mi, nawet zastrzyk przeciw wściekliźnie można źle zrobić
My z Nugatem nieźle to odczuliśmy. I czasem są po prostu tacy weci, których należy omijać

Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
To fajnie że robi takie postępy, bo prawdę mówiąc jak go poznałam nie przypuszczałam, że to będzie tak szybko
Taki dzikusek był 
To bardzo, bardzo dobre wieści!


To bardzo, bardzo dobre wieści!

Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
Canis, łobuziaku, dałeś radę...
Teraz czekamy na twoje fotki, żeby jak najwiecej ludzi mogło zobaczyć, jaki jesteś ładny ( nie tylko mądry
)

Teraz czekamy na twoje fotki, żeby jak najwiecej ludzi mogło zobaczyć, jaki jesteś ładny ( nie tylko mądry

Byleby w sercu ciągle maj!
Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
Z fotkami- chwilowo- z przyczyn technicznych- problem
ale Ajlii "coś wymyśli"

Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
Mam coś, zdjęcia telefonem (Ajlii przeprasza za jakość) ale widać na nich jak Canis się "udomawia"... 

- Załączniki
-
- Zdjęcie0083.jpg.jpg (7.19 KiB) Przejrzano 888 razy
-
- Zdjęcie0085.jpg.jpg (7.93 KiB) Przejrzano 889 razy
-
- Zdjęcie0088.jpg.jpg (6.46 KiB) Przejrzano 890 razy
-
- Zdjęcie0091.jpg.jpg (7.67 KiB) Przejrzano 883 razy
-
- Zdjęcie0092.jpg.jpg (8.16 KiB) Przejrzano 884 razy
Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
Bardzo to jest miłe
, że tyle robicie dla tych psich nieszczęść i tych złych losów które zgotowali im ludzie
. Ludzie odliczają teraz podatek, może nie zaszkodzi podać konto sprawdzonej psiej fundacji
.




Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
PAn Jurek nie jest właścicielem posesji na której mieszka i nic tam robic nie możnaBasiaM pisze:Smutne to, że pan Jurek tęskni za swoim pieskiem. Canis na pewno też tęskni za nim.beka pisze:CZytam wiesci Caniskowe i bardzo sie ciesze że on taki taki proludzki, ze sie otwiera.
Nie wiem czemu chce w nocy rozrabiac, bo tu spał w nocy, w łóżeczku z panem Jurkiem i nie wychodził po nocy. Szkoda by było gdy teraz miał trafic do kojca.
Pan Jurek strasznie rozpacza ze oddał Caniska:(, a ja go zapewniam że Canisek bedzie miał super domek. Ten psiak był pieszczony i kochany przez p. Jurka, ale był tez niedopilnowany i niestety niczego nie nauczony.
Jak pan Jurek szedł do pracy (dorywcza, 1-2 godz w ciagu dnia) psiaki zostawały na dworzu, i z nudów robiły sobie wycieczki.
Podwórko p. Jurka było ogrodzone z 3 stron i pies wycieczki robił...
Nie prościej byłoby pomóc panu Jurkowi i postawić brakującą część płotu ? oraz wykastrować psa ?
I niech sobie dalej mieszkają razem ? Może "nauczyć" najpierw pana Jurka, żeby pieska zostawiał w domu na te 2 - 3 godziny kiedy wychodzi do pracy ?
Jakoś tak smutnawo mi się zrobiło jak przeczytałam, że pan Jurek bardzo tęskni![]()
To dla niego musiało być bolesne. Oddać przyjaciela.
Na pewno nie mogą dalej mieszkać razem ?

Psów zostałao 4 i musze znaleźć domy jeszcze dla dwóch.
Ciesze sie z postepów Caniska
Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
Mnie też wydaje że adopcja to najlepsze wyjście, Canis nie mógł lepiej trafić.
________________
Małgosia&S&C
________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
No proszę Canis prawdziwy pies kanapowy
, wie co dobre .

Re: Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...
U Ajlii remont (kuchni) i wszystkie psy asystują- Canis nie lęka się wiertarki i Ajlii śmieje się , że to "pies co zna remont"
A poza tym co słychać? Że zacytuję ją samą:
"Canis bardzo zaprzyjaźnił się z moimi dziewczynami - choć początkowo na nie kłapał zębami. Z Leną i Julką bawi się świetnie. Chciałabym żeby w końcu przestał mi łazić po parapetach, zwalać kwiatki i zrywać firanki... ale powoli dojdziemy i do tego. I tak szybko się uczy. Strasznie żywiołowy jest - przez 3 sekundy nie poleży w jednej pozycji. No chyba że się go drapie pod brodą - uwielbia to!"
Czyli- wychowywanie Canisa i nauka "psiej ogłady"- w toku

A poza tym co słychać? Że zacytuję ją samą:
"Canis bardzo zaprzyjaźnił się z moimi dziewczynami - choć początkowo na nie kłapał zębami. Z Leną i Julką bawi się świetnie. Chciałabym żeby w końcu przestał mi łazić po parapetach, zwalać kwiatki i zrywać firanki... ale powoli dojdziemy i do tego. I tak szybko się uczy. Strasznie żywiołowy jest - przez 3 sekundy nie poleży w jednej pozycji. No chyba że się go drapie pod brodą - uwielbia to!"
Czyli- wychowywanie Canisa i nauka "psiej ogłady"- w toku
