Ale numer, większe zainteresowanie niewyrażnym zdjęciem wiewiórki niż wieloma zdjęciami ogara
Ale jakie zapotrzebowanie taki rynek

. Może ogary się przejadły

. Dzisiaj wiewiórka kręciła sie rano, potem straszne było zamieszanie, szkolenie, pełno samochodów i się wyniosła

. Myślę, że jutro wróci do roboty, tubylcy jej nie przeszkadzają

.
Jak coś będzie ciekawego, będą następne zdjęcia, tym bardziej, że robię z okna z pokoju

.
Amon nie jest przyjacielem wiewiórek ale na razie nie będzie miał z nimi bliższych kontaktów

. A że tutaj bywa to zdjęcie Amon na tle zalewu

. (stoi na cokole odgradzającym taras pałacyku od skarpy wiślanej)