
Cudne są

Fakt, że na tym zdjęciu nie widać, a wiem z wcześniejszego postu, że "biały" pan to największy żarłokqzia pisze: A skąd wiesz, że biały to też chłopakWcale nie widać.
Kasia
O łał !Dzień 11 - śpimy w szeregu
Dzięki SławkuIza i Sławek pisze:"Ogary poszły w las.
Echo ich grania słabło coraz bardziej, aż wreszcie utonęło w milczeniu leśnym. Zdawało się chwilami, że nikły dwugłos jeszcze brzmi w boru (...)
Nagły, daleki, jadowity głos drgnął w lasach. Za pierwszym ozwał się drugi, rzewny i czysty niby miąższy tenor. Rafał ocknął się jak ze snu i machinalnie dźwignął strzelbę do twarzy. Po chwili oprzytomniał i napastnicze oczy w las wlepił. Pierzchły marzenia. Słońce przypiekało, wzmogły się powiewy ciepłego wiatru i ze wszystkich drzew leciały raz w raz na ziemię ogromne płaty lepkiego śniegu.
- Psy gonią... - szepnął do siebie.
W istocie słychać już było dźwięk dwu głosów, Niemna i Wisły, ale tak daleko, gdzieś w ciepłej kniei..."
(Pozwoliłem sobie na mały cytat, bo ludziska co nas na spacerach zaczepiają do trzeciej strony nie dochodzą) Imię Wisła, jak widać, to nie tylko miano rzeki, ale i jednego z najsłynniejszych ogarów świata
![]()
Wszystkiego najlepszego!
S.
Nie było tak trudno, bo najedzone były. Dużo większy problem to je zważyć, kręcą się na wadze prze okrutnie.Asiun pisze:Kasia, to musi być niezła zabawa układać takie kluchy do zdjęcia![]()
Cudne są