Canis (wołają na niego Hubertus/Hubert) jest bardzo fajnym i miłym psiakiem. Pro-ludzkim. Bardzo się stara i patrzy w oczy i stara się zrozumiec, czego od niego ludź oczekuje. Bardziej słucha Pana niż Pani. Jest wesoły i właśnie kontaktowy. Ma miłe, spokojne usposobienie. Doskonale się zgadza z innymi psami (już wszystkimi). Utrzymuje czystość w domu. Uczy się przywoływania "do mnie", uczy się "wyjdź" i "stój". Ten tydzień biega po ogrodzie, w przyszłym tygodniu jest plan wyjścia na spacerek na smyczy poza ogrodzenie. Po Świętach może pojedzie do wielkiej Łodzi zobaczyć duże miasto.
Ogólnie jest dobrze. Ajlii nie widzi powodu by jechać z nim do weta lub cokolwiek innego podawać niż dobrą karmę, psiak jest zdrowy, ma apetyt (bardzo mu smakuje junior od Ewka

choć z chrupaniem samego suszu ma problem i wymaga "dosmaczania" suchego- widocznie takie jedzenie rozmaczane nie wiadomo czym dostawał ). Nie znał smaków i nikt go nie nagradzał za nic, ale podgląda inne psy u Ajlii i powoli i on chrupie dobre psie rzeczy

a ponieważ jest inteligentny ogromnie- będzie dobrze.
Natomiast z uwag, poza tym, że "dziki" (co nie dziwi) to "nie odróżnia nocy od dnia" i nie rozumie, że porządny pies noc przesypia co jest uciążliwe

W środu nocy wstaje i już by "się powłóczył" (po wsi - widać tak robił) bo się zwyczajnie psina nudzi
Preventic i krople od SARABANDA dotarły, będzie zabezpieczony porządnie na najgorzej kleszczowy czas

.
To są wieści z dzisiaj, które mnie w sumie ucieszyły bo idzie praca nad Canisem w Koluszkach
