Już drugi dzień za oknami piękna pogoda. Psia Cometa postanowiła oderwać się od pieluch i trochę poszukać wiosny. Na poranny spacerek poszła młodzież w asyście cioci Muffy.
Otworzyłam furtkę i tyle ich widziałam.
Potem wrócili.
I znowu gdzieś polecieli.
Wiosna blisko bo już obudziły się misie .
Choć Oliwka nie babraj się w tym błocie. Misiom nie wypada.
Nisko latające misie.
Zuzia pozazdrościła i też poleciała.
