Czytają, pytają hodowców (Kasia i Tomek:), włóczą się po szkołach żeby rozwiać wszelakie wątpliwości - zaczęło się od kilku ras (ja się wychowywałem "zawsze" z owczarkami niemieckimi, Kasia miała zwykle kundelki - teraz w jej rodzinnym domu urzęduje cocker spaniel ARIF, a u mnie hmm owczarek niemiecki :p o tajemniczo brzmiącym imieniu Junior :p) .. i tak jeździliśmy, pytali .. i finalnie stanęło na Gończym i Ogarze .. ale wizyta w Niemczy rozwiała definitywnie wszystkie nasze wątpliwości!kasiawro pisze:Ci ludzie wytrwale o ogarach czytają już chyba od czerwca
Powiedzcie tylko gdzie i kiedykasiawro pisze:i jeszcze muszą zaliczyć jedną wystawę przed odebraniem swojego malucha
