
Co do zdjęć, to niestety, nasz aparat padł. Oddałem go dzisiaj do naprawy i jest szansa, że panu w serwisie uda się wymienić silniczek obiektywu w ciągu paru dni i wujek Zagaj załapie się jeszcze na jakieś fotki, bo i tak stracił szansę na parę fajnych zdjęć.