Iskra de domo Poszły w Las

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Ania W »

No fajne te pola, fajne...Jest się gdzie rozpędzić :)
I nawet taką wodę macie jak u nas ;)
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: irie »

ach, bylo szalenstwo :marzyc_2:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Ewka »

Oj... było... wykorzystaliśmy chyba ostatnie chwile ze śniegiem...
Psy szczęśliwe, pięknie razem biegały... i o dziwo Iskierka ładnie się meldowała, nawet sama, bez przywoływania. Taki spacer to czysta przyjemność. :marzyc:

A poniżej dwie scenki z życia domowego:
Załączniki
już tochę pogryzłam, zostawiłam sobie na później... zapakowałam i pilnuję...
już tochę pogryzłam, zostawiłam sobie na później... zapakowałam i pilnuję...
tobołek w zbliżeniu...
tobołek w zbliżeniu...
precyzyjna robota...
precyzyjna robota...
a tak się obrażamy, jak pani ociąga się z wyjściem na spacer... tu było pół godziny zwłoki w stosunku do poprzedniego dnia...
a tak się obrażamy, jak pani ociąga się z wyjściem na spacer... tu było pół godziny zwłoki w stosunku do poprzedniego dnia...
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Ania W »

Nie zjadła nic a nic ??? :wow_3:
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: qzia »

:strach_2: Ja bym ją do weta zaprowadziła. Może chora. :mysl_1:
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Ewka »

Troszkę zjadła. Po czym zawinęła w poszewkę, którą miała podścieloną do jedzenia i pilnowała jak skarbu... Dojadła za drugim podejściem... :D
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Wigro »

Iskra twarda bądż, nie miętka.
Pozdrawiam, qumpel.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: BasiaM »

To u nich rodzinne :foch_1:
U nas wygląda to tak:

Rozdajemy kości.
Coda łapie i znika nie wiadomo gdzie :D
Uchaty w tym czasie wącha czy aby nie daję mu "beleczego" :foch_1:
Uchaty bierze w paszcze kość i patrzy.
Uchaty postanawia wyruszyć do pokoju.
Uchaty staje.
Uchaty patrzy.
Uchaty rusza dalej.
Uchaty szuka odpowiedniego miejsca na konsumpcję.
Coda się zjawia.
Coda rozeznaje sytuację.
Uchaty patrzy.
Coda wraca do swojej nory i szuka resztek.
Uchaty zakopuje kość.
Uchaty odkopuje kość.
Uchaty zakopuje kość.
Coda się zjawia.
Uchaty pilnuje kości.
Coda jęczy bo chce zjeść kość Uchatka.
Uchaty warczy na Codę.
Coda idzie jęcząc biegnie na skargę.
Uchaty zasypia.

.... mogłabym tak pisać i pisać ... :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Wigro »

No to jednak trza miec choć dwa OP, minimum.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: ania N »

BasiaM pisze:To u nich rodzinne :foch_1:
U nas wygląda to tak:

Rozdajemy kości.
Coda łapie i znika nie wiadomo gdzie :D
Uchaty w tym czasie wącha czy aby nie daję mu "beleczego" :foch_1:
Uchaty bierze w paszcze kość i patrzy.
Uchaty postanawia wyruszyć do pokoju.
Uchaty staje.
Uchaty patrzy.
Uchaty rusza dalej.
Uchaty szuka odpowiedniego miejsca na konsumpcję.
Coda się zjawia.
Coda rozeznaje sytuację.
Uchaty patrzy.
Coda wraca do swojej nory i szuka resztek.
Uchaty zakopuje kość.
Uchaty odkopuje kość.
Uchaty zakopuje kość.
Coda się zjawia.
Uchaty pilnuje kości.
Coda jęczy bo chce zjeść kość Uchatka.
Uchaty warczy na Codę.
Coda idzie jęcząc biegnie na skargę.
Uchaty zasypia.

.... mogłabym tak pisać i pisać ... :gleba:
Jakbym Fiorda z kością opisała. :gleba: I to spojrzenie - co mam z tym do czorta zrobić? :D

A Jura rozgorączkowany znika z kością czym prędzej. :D
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ