Wschód słońca w krainie węszynosów...( dzisiejszy)
tak było u nas dziś po 6 rano...
wracając z Dominiką ze szkoły wrąbałam się autem w fosę , której zupełnie w tym miejscu nie przewidziałam

autko legło bokiem, Domi sie troszke wystraszyła ale ogólnie nic się nie stało.
Jak to na wsi...zaraz nadjechała "pomoc drogowa" w osobie Pana Traktorzysty z maszyną na łańcuchach..i sprawnie postawili moją ravkę na koła
