Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Mnie to z opisu tez bardziej na hot spota wygląda. Eśka ma na szyi mnóstwo ranek po zębach Robina i nigdy nie było żadnych problemów z zakażeniem czy gojeniem. Strupek zasychał, odpadał, czasem tylko trzeba go było z sierści wyczesać. Robin kiedyś w czasie szaleństw rozciął skórę na tylnej łapie - zagoiło się pięknie bez mojej interwencji. A tylko wspomniany hot spot na Esi ślimaczył się i goił przez 2 tygodnie... u nas zadziałał rivanol w płynie.
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Calvadosowi zrobiło się coś takiego dziwnego na skórze na karku (w okolicy obroży... której w domu nie nosi...)też nie wiedziałam co to jest. Wyglądało jak strupek. Jak odpadało i wyczesałam, zaczynało się sączyć i na nowo budowało się coś w rodzaju strupka - ale takiego dziwnego, bardzo kruchego. Ponieważ zauważyłam to o jakiejś dziwacznej porze... przemywałam płynem antybakteryjnym do oczu (bo nic innego nie miałam pod ręką). Po trzech dniach się zagoiło bez śladu. Minęło już sporo czasu i się nie odnawia.
... Czyli wynika z tego, że miejscowe - bakteryjne... czyli chyba ten hot spot. Dobrze, że miejsce takie najczęściej głaskane i czochrane przez nas, to szybko odkryliśmy i szybko się wygoiło.
... Czyli wynika z tego, że miejscowe - bakteryjne... czyli chyba ten hot spot. Dobrze, że miejsce takie najczęściej głaskane i czochrane przez nas, to szybko odkryliśmy i szybko się wygoiło.


- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Jest taki płyn do mycia chirurgicznego rąk Manusan. Bardzo dobry po rozcieńczeniu do mycia takich spotów, chorych uszu u nawet ranek różnego rodzaju. Można kupić w aptece bez recepty. U mnie na porządku dziennym. Teraz akurat Yaśce i jednemu kotu uszy leczymy.
Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam Kasia
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Aga i co u Dusi? Zagoiło się ?
Manusan jest fajny ,można też Octenisept stosować. Jest w takim dużym litrowym pojemniku tylko nie wiem czy nie na receptę .My na wakacjach mieliśmy u Łazika hot spot,a ,zrobiłam zdjęcia na naszym blogu ,To było jakieś masywne zapalenie skóry ,ograniczone ,po obu stronach głowy ,na policzkach .
Pozdrawiamy!
Manusan jest fajny ,można też Octenisept stosować. Jest w takim dużym litrowym pojemniku tylko nie wiem czy nie na receptę .My na wakacjach mieliśmy u Łazika hot spot,a ,zrobiłam zdjęcia na naszym blogu ,To było jakieś masywne zapalenie skóry ,ograniczone ,po obu stronach głowy ,na policzkach .
Pozdrawiamy!
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Jeszcze nie do końca zagojone. Już się nie sączy, ale ciągle jest. Po serii antybiotyków robimy przerwę i za parę dni znów do weta. Psikam octaniseptem i przemywam rivanolem na zmianę.
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
U nas też bez antybiotyku się nie obeszło ,ale postawił go na nogi .
Szybkiego gojenia się i zdrówka dla Dusi życzymy!
Szybkiego gojenia się i zdrówka dla Dusi życzymy!

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Jak Dusia? Już zdrowa ? Leczenie podziałało czy dalej się ślimaczy.
________________
Małgosia&Sarabanda&Czuprynka
________________
Małgosia&Sarabanda&Czuprynka
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Trzymamy kciuki za Dusię 

Natalia i Nero
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Jedna rana się wygoiła, druga jeszcze się ślimaczy.
Na dworze zimno jak cholera, temperatury w nocy spadają do -27. W dzień rosną do - 13. Węgiel jakiś taki kijowy, że piec się nie chce rozpalać
Woda w stajni zamarzła mimo, że wszystkie odpływy zabezpieczone i trzeba koniom wodę nosić w wiadrach. Konie wychodzą raz na trzy dni i to na pół godziny. Psiury wychodzą tylko na plac i po 10 minutach nie wiedzą na której nodze stać a którą trzymać w górze.
Corsa odpala na kable od Froty, urlop się skończył i trzeba do pracy
Byle do wiosny
Na dworze zimno jak cholera, temperatury w nocy spadają do -27. W dzień rosną do - 13. Węgiel jakiś taki kijowy, że piec się nie chce rozpalać

Corsa odpala na kable od Froty, urlop się skończył i trzeba do pracy

Byle do wiosny

- Załączniki
-
- Aktywność domowa
- P2036569.JPG (88.51 KiB) Przejrzano 294 razy
-
- Aktywność domowa 2
- P2036570.JPG (87.42 KiB) Przejrzano 294 razy
-
- Łabędzie
- P2036572.JPG (90.29 KiB) Przejrzano 294 razy
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)
Kto miał siwego ten wie jak wygląda w zimę, kiedy nie można go kąpać 

- Załączniki
-
- P2046594.JPG (126.02 KiB) Przejrzano 286 razy
-
- P2046597.JPG (96.43 KiB) Przejrzano 285 razy
-
- P2046605.JPG (107.07 KiB) Przejrzano 285 razy
-
- P2046609.JPG (112.74 KiB) Przejrzano 284 razy
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136