Dla mnie relacje dziecko - pies nie są związane tylko z rasą czy płcią psa. Znam świetnie pod tym względem molosy, o których chodzą legendy psów morderców i kompletnie nie sprawdzające się psy z gr IX (które w końcu określa się jako psy do towarzystwa). Ważna kwestia temperamentu danego psa(i tu ogary mają pewne predyspozycje)i rozsądnego podejścia właściciela.
No i pies nie może być psem DLA DZIECKA, może być dla rodziny i to osoby dorosłe muszą zadecywać na ile oceniają swoje możliwości i wiedzę.
Powtórzę to co napisał ogończyk -generalnie suki są łatwiejsze w obsłudze (choć wyjątki się zdarzają;) ).
I gdybym miała wychodzić na spacery sama z psem i dzieckiem w wózku to zdecydowanie wolałabym z suką niż z psem (wielkość, potrzeba znaczenia, uganianie się za sukami...)
