I znowu Iskra jak jej mama, nie wytrzymam ...byle do ciepełka...im goręcej tym lepiej...Dunię siłą brałam "z opalania się" na ogrodzie w największe upały a jej ulubione miejsce w domu to było przy grzejnikach
Koza- widziałam i podziwiałam, faktycznie piękna
Nie jeżu, nie męczę temat, tylko na pewno gdzieś sie zmieści. Koza jest malutka, mało miejsca zajmuje, a jak się rozgrzeje, po spaleniu dosłownie kilku drewien, to grzeje jak, nie przymierzając, piec hutniczy. Warto pokombinować.
Ewka pisze:Koza, doskonały wynalazek na zimę. Cieszę się, że się podoba.
To my poprosimy fotki kozy w całej okozałości np. gdzieś w wątkach pogaduchowych o różnych różnościach. Pokazany niechcący fragmencik wygląda imponująco. Już sobie wyobrażam jak wygląda to cudo w całości