Szybko dotarliście do domku.
Ja wstąpiłem do babci, na obiad proszony, zraziki pycha.
Oczywiście zapraszam ponownie do Jar i służę pomocą i radą

Runo, mamcia Twoja już wie jak fajnie ganiałeś dzikusa i sprytne uniki masz opanowane w przeciwieństwie do niej

.
Teraz mi się marzy wyprawa do Jar z Runem, Ruczajem i innymi ogrami. potem ognicho, kiełbaska itd.....