Przeżyłam dziś chwilę grozy, bo przyszłam do schroniska - a Denara nie ma
Nie wymienię, jakie możliwości przeszło mi przez głowę... Okazało się, że psiak został przeniesiony do tzw. geriatrium, gdzie przynajmniej ma ciepło. Uf. Niestety jest też gorsza wiadomość: porobiły mu się jakieś wyłysienia na skórze, opiekunki nie były w stanie i powiedzieć, co to jest, ale jest leczony. Co może znaczyć, że będzie problem z adopcją
