
Myslistwo z Ogary
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Myslistwo z Ogary
To niesamowita przyjemność patrzeć jak się ogar "obudzi" . Gratulacje dla Gniewka i innych ogarków. 

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Myslistwo z Ogary
Brawa dla młodego Gniewka
i dla ogarzej pary Gryfnej
Mnie najbardziej cieszy, że ogary tak pięknie wracają do gry

Gryfna : to wspaniałe "wrażenie na myśliwych"- bezcenne
A masz może jakieś zdjęcia?
Panie Romanie: proszę pogadać ze specjalistami, myślę, że jeśli Panu bardzo zależy to pod fachowym okiem wszystko jest z Uplotką do wypracowania
.


Mnie najbardziej cieszy, że ogary tak pięknie wracają do gry


Gryfna : to wspaniałe "wrażenie na myśliwych"- bezcenne

A masz może jakieś zdjęcia?
Panie Romanie: proszę pogadać ze specjalistami, myślę, że jeśli Panu bardzo zależy to pod fachowym okiem wszystko jest z Uplotką do wypracowania

Re: Myslistwo z Ogary
Dziękujemy za miłe słowa 
Myślę jednak, że uznanie należy się wszystkim przewodnikom i ogarom uczestniczącym w polowaniu. Gryf wraz z Ł-Bohunem mają chyba największe doświadczenie, więc ich intensywna praca nas nie zdziwiła, ale wspaniale pracował także Smyk i Inna Ostoja, którą podczas polowania opiekował się Milysliwy i w przerwach pomiędzy kolejnymi miotami zachwalał jej pasję. Maluchy dopiero raczkują, ale mają potencjał.
Taka mała refleksja - staram się uczestniczyć w polowaniach zbiorowych tak często jak tylko czas mi pozwala, przeważnie podkładam w kołach na Śląsku. W moim regionie na polowaniach pracują głównie GP - mamy w okolicach Katowic bardzo prężną grupę fantastycznych ludzi, którzy pracują w kniei ze swoimi gończymi i wyrabiają dzięki temu swojej ukochanej rasie znakomitą markę. To nie jest tak, że myśliwi krzywo patrzą na ogara, oni go po prostu nie znają. Jednakże praca naszych psów zazwyczaj budzi w pełni uzasadnione uznanie. Ogromnie cieszę się, że coraz więcej osób chce pracować z ogarami, podkładać je na polowaniach i przypominać środowisku łowieckiemu o zaletach naszych wspaniałych ogarów. Jeździcie na konkursy, ćwiczycie na tropach i w dziczych zagrodach. Dzieje się!
Tylko w ten sposób przywrócimy ogara do kniei.
Ten moment "przebudzenia ogara" to dla mnie rzeczywiście niezapomniana chwila. Wzruszająca, radosna. Życzę wszystkim przewodnikom ogarów takich chwil.
Nie posiadam żadnych własnych fotek z polowania, a przy okazji pragnę dodać, że większość zdjęć stanowiących dokumentację fotograficzną polowania w Jeżewie mamy dzięki ich autorce - pani Jagodzie Szabowskiej, która dzielnie towarzyszyła nam z aparatem w kniei.
Na koniec jeszcze raz pochwalę się. Wczoraj byłam w dziczej zagrodzie z moimi psami. Dla Gniewa to był zagrodowy debiut... Nie mogłam odwołać diabła.
A jak dołączył do niego Gryf, musiałam odławiać hieny siłą, takie były zaciekłe. Piana na pysku, dziki szał
Już szukam na allegro sygnałówki, bo wypluje kiedyś płuca do tego gwizdka.

Myślę jednak, że uznanie należy się wszystkim przewodnikom i ogarom uczestniczącym w polowaniu. Gryf wraz z Ł-Bohunem mają chyba największe doświadczenie, więc ich intensywna praca nas nie zdziwiła, ale wspaniale pracował także Smyk i Inna Ostoja, którą podczas polowania opiekował się Milysliwy i w przerwach pomiędzy kolejnymi miotami zachwalał jej pasję. Maluchy dopiero raczkują, ale mają potencjał.
Taka mała refleksja - staram się uczestniczyć w polowaniach zbiorowych tak często jak tylko czas mi pozwala, przeważnie podkładam w kołach na Śląsku. W moim regionie na polowaniach pracują głównie GP - mamy w okolicach Katowic bardzo prężną grupę fantastycznych ludzi, którzy pracują w kniei ze swoimi gończymi i wyrabiają dzięki temu swojej ukochanej rasie znakomitą markę. To nie jest tak, że myśliwi krzywo patrzą na ogara, oni go po prostu nie znają. Jednakże praca naszych psów zazwyczaj budzi w pełni uzasadnione uznanie. Ogromnie cieszę się, że coraz więcej osób chce pracować z ogarami, podkładać je na polowaniach i przypominać środowisku łowieckiemu o zaletach naszych wspaniałych ogarów. Jeździcie na konkursy, ćwiczycie na tropach i w dziczych zagrodach. Dzieje się!

Ten moment "przebudzenia ogara" to dla mnie rzeczywiście niezapomniana chwila. Wzruszająca, radosna. Życzę wszystkim przewodnikom ogarów takich chwil.
Nie posiadam żadnych własnych fotek z polowania, a przy okazji pragnę dodać, że większość zdjęć stanowiących dokumentację fotograficzną polowania w Jeżewie mamy dzięki ich autorce - pani Jagodzie Szabowskiej, która dzielnie towarzyszyła nam z aparatem w kniei.
Na koniec jeszcze raz pochwalę się. Wczoraj byłam w dziczej zagrodzie z moimi psami. Dla Gniewa to był zagrodowy debiut... Nie mogłam odwołać diabła.


Już szukam na allegro sygnałówki, bo wypluje kiedyś płuca do tego gwizdka.

- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Myslistwo z Ogary
My mamy sygnałówkę. Jest lepiej słyszalna w lesie, pies chętniej przybiega. Tylko na polowaniu okazało się że myśliwi myśleli że to koniec polowania jak Jacek trąbił i nie mogliśmy używać w miocie.



„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Myslistwo z Ogary
Gratulacje dla debiutantów !


I poszli niepocieszeni do domuania N pisze:Tylko na polowaniu okazało się że myśliwi myśleli że to koniec polowania jak Jacek trąbił

- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Myslistwo z Ogary
No nieAnia W pisze:I poszli niepocieszeni do domuania N pisze:Tylko na polowaniu okazało się że myśliwi myśleli że to koniec polowania jak Jacek trąbił


„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Myslistwo z Ogary
Właśnie ze względu na słyszalność zamierzam zakupić.ania N pisze:My mamy sygnałówkę. Jest lepiej słyszalna w lesie, pies chętniej przybiega. Tylko na polowaniu okazało się że myśliwi myśleli że to koniec polowania jak Jacek trąbił i nie mogliśmy używać w miocie.![]()
Sporo ludzi używa i zachwala.
Czyżby Jacek zagrał im koniec polowania?

- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Myslistwo z Ogary
Sprostuję - w zasadzie ta ja nie mam sygnałówki tylko tzw. róg płaski
i zbyt wiele na tym zagrać się nie da ale słychać w lesie doskonale
http://www.decathlon.com.pl/PL/rog-p-as ... 193592395/" onclick="window.open(this.href);return false;
pozdrawiam
Jacek

http://www.decathlon.com.pl/PL/rog-p-as ... 193592395/" onclick="window.open(this.href);return false;
pozdrawiam
Jacek

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Myslistwo z Ogary
Dzięki Jacek 
Szukałam tej nazwy! Potocznie mówi się sygnałówka, ale przecież sygnałówką jest przede wszystkim pless czy parforce. W okolicznych Decathlonach niestety brak tego rożka, ale szukam dalej.
Pozdrawiam

Szukałam tej nazwy! Potocznie mówi się sygnałówka, ale przecież sygnałówką jest przede wszystkim pless czy parforce. W okolicznych Decathlonach niestety brak tego rożka, ale szukam dalej.
Pozdrawiam

- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Myslistwo z Ogary
Gryfna 
