
Temperaturę miała cały czas 37,5 lub 37,7 potem spadła do 37 przed porodem i przy pierwszym porodzie też jej tyle spadła. Jeśli chodzi o jedzenie to jadła do końca, wieczorem przed porodem już nie siedziała jak zawsze z nami na dole tylko poszła sobie na górę do kojca. Leżała, dyszała, sapała od 24 zaczęły się skurcze widoczne i od 1 już było co 30 min. wyjście na siku, kupkę i tak do 3, a o 3:15 była już pierwsza pijawka
