
Warszawskie spacery
Re: Warszawskie spacery
O matko! O atrakcjach w Błoniu to w ogóle nie słyszałam... a jeszcze topograficzne... 

Byleby w sercu ciągle maj!
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Warszawskie spacery
Chodzi mi oto, jak się chodzi
czy: pola, lasy, bagna, łachy, szuwary, plaże, łąki, góry (niepotrzebne skreślić) występują, to po pierwsze primo.
A po drugie primo, jak swobodnie można spacerować. Bo wrzaski "Niech pan zabierze tego psa, on obślinia mojego yorczka" słyszane co 5 minut to

czy: pola, lasy, bagna, łachy, szuwary, plaże, łąki, góry (niepotrzebne skreślić) występują, to po pierwsze primo.
A po drugie primo, jak swobodnie można spacerować. Bo wrzaski "Niech pan zabierze tego psa, on obślinia mojego yorczka" słyszane co 5 minut to

Wesna z Gończaków
Re: Warszawskie spacery
Ostatni lasek w okolicy padł w latach dwudziestych ubiegłego wieku.
Łazimy zwykle na pola i na trawy. Na wczorajszym spacerku, na półtorej godziny z okładem spacerowania, Iskra i Orik bawiły się same na niezłym "spłachetku" traw. Nie są to jednak jakieś bezkresne przestrzenie, gdzie można iśc i iść, nieomal w siną dal.

Łazimy zwykle na pola i na trawy. Na wczorajszym spacerku, na półtorej godziny z okładem spacerowania, Iskra i Orik bawiły się same na niezłym "spłachetku" traw. Nie są to jednak jakieś bezkresne przestrzenie, gdzie można iśc i iść, nieomal w siną dal.
Byleby w sercu ciągle maj!
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Warszawskie spacery
Szybki temat: godzina 14, miejsce tam gdzie ostatnio. Zabiorę Fraszkę. Są chętni ?
Dajcie znać do 13,30 jak ktoś mam zamiar się pojawić.
A wszystkim wszystkiego najOgarszego w 2012 życzę
Dajcie znać do 13,30 jak ktoś mam zamiar się pojawić.
A wszystkim wszystkiego najOgarszego w 2012 życzę

Wesna z Gończaków
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Warszawskie spacery
Ponieważ nie wypaliły spacery "świąteczny" i "noworoczny" przypominam o zbliżającym się spacerze
"trójkrólewskim"
Luśnia z Fraszką czekają proponują wariant "Las, ul. Zdziarska, Białołęka" i są otwarte na inne propozycje
S.
"trójkrólewskim"
Luśnia z Fraszką czekają proponują wariant "Las, ul. Zdziarska, Białołęka" i są otwarte na inne propozycje
S.
Wesna z Gończaków
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Warszawskie spacery
Czyli 6.01. czy w weekend? My chętnie:). Dziś o 14.00 przeczytałam dopiero Twojego posta a byłyśmy z Cygą w parku i tyle szkła to jeszcze tam nie było
Tylko na smyczy się przeszłam...

- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Warszawskie spacery
Dzień spacerku obojętny, byle by ogarki były !
My wybraliśmy pole (głównie z powodu innych psów) chociaż myślałem też o lasku
Park omijam ostatnio z daleka.
My wybraliśmy pole (głównie z powodu innych psów) chociaż myślałem też o lasku
Park omijam ostatnio z daleka.
Wesna z Gończaków
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Warszawskie spacery
Bardzo mi się podobały wasze "foty" z ostatniego warszawskiego spaceru.



„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Warszawskie spacery
Ja nadal bez aparatu także możesz liczyć na podobne wrażenia
chyba, że ktoś się zlituje...

Re: Warszawskie spacery
Ja się nie deklarowałam, bo nie wiedziałam jak będzie ...no i dobrze, bo dotarłam tylko na okoliczne pola i to dopiero około 14, a zdecydowałam się 15 minut wcześniej 
Ja odpadam z wszelkich mocno zaludnionych terenów parkowych - pomijając szkło nie mam zdrowia ganiać za wyżerającą dziwne rzeczy Łozą.
Poza tym póki Łoza nie przerobi sobie relacji z Cygą uważam, że najrozsądniej będzie odpuścić sobie spacery.

Ja odpadam z wszelkich mocno zaludnionych terenów parkowych - pomijając szkło nie mam zdrowia ganiać za wyżerającą dziwne rzeczy Łozą.
Poza tym póki Łoza nie przerobi sobie relacji z Cygą uważam, że najrozsądniej będzie odpuścić sobie spacery.