cd. wyjścia wczorajszego oraz początek dzisiejszego.
Dzisiaj byliśmy w bliskich nam Górach Sowich. Weszliśmy od Przełęczy Jugowskiej na Wielką Sowę, mijając Kozie Siodło. Ja od tej strony nigdy nie wchodziłam, a przyznam się Wam że na Wielkiej Sowie byłam już kilka razy, Zagaj drugi raz.
W taką pogodę słonko i ciepło (w Niemczy 10 stopni) wymyślił pańciu te górki aby znowu cieszyć oko widokami. Niestety po wjechaniu na przełęcz okazało się, że jest znacznie chłodniej i wielka mgła

Poczuliśmy tutaj zimę, wczoraj chyba byliśmy w zupełnie innej strefie klimatycznej

.
Schodząc odwiedziliśmy schronisko Sowa , trochę turystów było- aż miło że komuś się chce chodzić po górkach!!!