Matko to ja za pierwszym razem miałam latającego Jacka za Fiordem, potem szedł mocnym wężykiem Jura z kimś z kamerką - pewnie Ania.
A potem jak niby tego Gustlika miałam słyszeć, to sobie pomyślałam, ale Jacek się wyżywa na gierce w komputerze myślałam, że ćwiczy jako stażysta
A w domu oczywiście cała opieka spada na mnie.
To ma być pies? - to ryba piła.
DSCF2280.JPG (121.55 KiB) Przejrzano 460 razy
szybkie wgniecenie w glebę zmienia rybke w nieszkodliwą foczkę.
DSCF2287.JPG (124.97 KiB) Przejrzano 460 razy
Jura specjalizuje się w duszeniu - ale nie przedarł się jeszcze przez podwójną skórę ogara.
DSCF2288.JPG (122.28 KiB) Przejrzano 460 razy
tym razem przesadziłeś szczylu...
DSCF2289.JPG (117.21 KiB) Przejrzano 460 razy
nawet z pańcią pobawić się sam nie mogę - podczepiła się pijawa jedna.
DSCF2302.JPG (121.15 KiB) Przejrzano 460 razy
DSCF2306.JPG (122.49 KiB) Przejrzano 459 razy
Jak widzicie nie nudzę się ostatnio. A dzisiaj młody ukradł pańci kurczaki. Fajnie było słuchać jak obtańc dotyczył kogoś innego. Ale profilaktycznie schowałem się w pokoju,żeby nie było na mnie.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
ania N pisze:... A dzisiaj młody ukradł pańci kurczaki. Fajnie było słuchać jak obtańc dotyczył kogoś innego. Ale profilaktycznie schowałem się w pokoju,żeby nie było na mnie.
Bardzo ciekawe, bardzo że Fiord nic a nic nie skorzystał z kurczaków
Nie wierze ... inaczej by tak w kącie cichutko nie siedział