Resztę wyników mam w pdf i nie potrafię tego zamieścić
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Niestety nie mam dobrych wiadomości, zrobiliśmy małej badanie USG nerek w klinice w Mikołowie, przy badaniu była Magda od Gapy, i okazuje się , że nerka lewa jest mała z bardzo wąską warstwą miąższową, bardzo szerokim tzw. echokompleksem centralnym, wygląda na to że nie pracuje .
Co gorzej w drugiej nerce jest wodonercze, poszerzony jest układ kielichowo-miedniczkowy i widoczna część moczowodu , nie wiadomo czy na skutek zwężenia dalszej częsci moczowodu, czy refluksu pęcherzowo-moczowodowego czy jeszcze z innej przyczyny. W tym tygodniu zrobimy małej urografię w znieczuleniu ogólnym i będzie coś wiadomo, na razie można tylko gdybać.
Tak czy inaczej w najlepszym razie czeka małą jedna operacja tj. usunięcie nerki niepracującej, w najgorszym dwie lub więcej operacji.
Jeżeli potwierdzi się najmniej optymistyczny wariant tj zwężenie moczowodu lub jeszce coś gorszego to mała jest szansa powodzenia operacji plastyki moczowodu i przebrnięcie przez okres pooperacyjny bez drugiej zdrowej nerki.Być może w klinikach przy uczelniach weterynaryjnych gdzie są urolodzy i jest dostęp do sztucznej nerki. Mam jeszcze nadzieję że okaże się że usunięcie niepracującej nerki ( jeśli faktycznie nie pracuje) rozwiąże problem. Nie wygląda to wszystko wesoło, obawiam się że mnie to przerośnie i logistycznie i czasowo bo nie mogę sobie pozwolić na nieobecność w moich kilku pracach, przełom roku to dla mnie przedłużanie umów o pracę i kontraktów, w dodatku przejmuje nas duża ogólnopolska prywatna firma i nie jest to najlepszy czas na nieobecność w pracy jeśli chcę by mnie nadal zatrudnili.
Jestem w kropce przewiduję wariant że maleństwo wróci do hodowcy w ramach brzydko mówiąc "reklamacji" z powodu wady wrodzonej układu moczowego.
_________________________
Gosia&Sarabanda&Czuprynka
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Przeglądnęłam właśnie wątek powitalny ,fajna suńka z Czuprynki ,mocno ,mocno trzymamy kciuki !
Oby okazał się ten najbardziej optymistyczny wariant i wszystko doszło do normy