
Komendy w wychowaniu
Re: Komendy w wychowaniu
To książkę trzebaby napisać, żeby było tak dokładnie 

- martaimicho
- Posty: 323
- Rejestracja: wtorek 24 sie 2010, 07:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Komendy w wychowaniu
powolibflip pisze:Wszystko pięknie ale przydał by się jeszcze przy każdej komendzie opis jak była przyswajana i jak psy się ich uczyły. No i w jakim wieku??
Zadi powoli załapała "zadi choć" ale oczywiście ze smakołykiem.
Próbujemy teraz uczyć siad ale jest wielki problem bo jak widzi ze mamy coś w ręce to są skoki gryzienie i bieganie dookoła. A ostatnio spodobało jej się wskakiwanie łapami na stół i blat w kuchni.

ze smaczkami uda się wszystko:)
zacznij od "do mnie","siad","zostaw","fee-eee"..będzie dobrze..
nasz łobuz mimo prawie 1,5roku nadal się uczy..a to jakie postępy robi i jakie to fajne cały czas cieszy.
teraz mała ma taki czas,że dużo chwyta..obserwuj psiaka i staraj się by komendy były czytelne dla niej.
pozdr.
Re: Komendy w wychowaniu
"siad"; "waruj"; "zostań"; "łapa"; "do mnie"; "równaj"; "fe"; "oddaj" - nauczone na szkoleniu (tu też nauczyliśmy się psa odpowiednio chwalić za poprawnie wykonane komendy teatralnym "dooobry pies")
"micha"; "ciasteczko"; - to Larga ulubione wykonywane natychmiast i w 100%
"spacer"; "na miejsce"; "z drogi" (jak się położy w przejściu).
"micha"; "ciasteczko"; - to Larga ulubione wykonywane natychmiast i w 100%
"spacer"; "na miejsce"; "z drogi" (jak się położy w przejściu).
Pozdrawiam Gosia
Re: Komendy w wychowaniu
U nas e-e ma trochę inne znaczenie, niż "nie!". "Nie" oznacza czynność zakazaną, jest mocne, to znaczy "nie wolno". E-e stosujemy przy komendach i sztuczka, kiedy pies błądzi i robi coś nie tak, oznacza mniej więcej "nie tak, nie tędy droga"
łapę, siadanie, warowanie itd z podstaw przerobiliśmy między drugim a trzecim miesiącem, sztuczki i bardziej złożone rzeczy dało się ćwiczyć dopiero chyba ok. roku z tej prostej przyczyny, że pies był ciągle rozemocjonowany i rozkojarzony, taki z lekka wariat na wiecznym speedzie.
A przywołanie maltretujemy z różnym skutkiem do dzisiaj
Co u nas jest, hm... waruj, siad, łapa, zdechł pies, głos, ósemka, przejście, do widzenia (czyli odejdź, a ciągnięte dłużej - wyjdź z pokoju), zapraszam (idź przodem, wejść tam), zostań, do klatki, przynieś (wybiórczo działa, więc chyba się nie liczy
), no i jako zwolnienie - ok.
Gwizdem podobnie ja qizia - dwa szybkie jako przywołanie i jeszcze jeden długi na waruj. Ostatnio dla wygody zamiennie z gestami, czasem się przydaje.
łapę, siadanie, warowanie itd z podstaw przerobiliśmy między drugim a trzecim miesiącem, sztuczki i bardziej złożone rzeczy dało się ćwiczyć dopiero chyba ok. roku z tej prostej przyczyny, że pies był ciągle rozemocjonowany i rozkojarzony, taki z lekka wariat na wiecznym speedzie.
A przywołanie maltretujemy z różnym skutkiem do dzisiaj

Co u nas jest, hm... waruj, siad, łapa, zdechł pies, głos, ósemka, przejście, do widzenia (czyli odejdź, a ciągnięte dłużej - wyjdź z pokoju), zapraszam (idź przodem, wejść tam), zostań, do klatki, przynieś (wybiórczo działa, więc chyba się nie liczy

Gwizdem podobnie ja qizia - dwa szybkie jako przywołanie i jeszcze jeden długi na waruj. Ostatnio dla wygody zamiennie z gestami, czasem się przydaje.
Re: Komendy w wychowaniu



Re: Komendy w wychowaniu
bflip
uczcie ją np. jednej komendy przez kilka dni, dopóki dziewczyna nie załapie.
I nie mówię tu o komendzie "do mnie" bo tej ogar do końca nie złapie do końca świata
Coda też skakała na stół, na blat, z kuchni nie można było jej wypędzić.
Mało tego ... wyła i biegała na skargę do pana ujadając, że nie chcę jej do tej kuchni wpuścić
Ignorowałam ją totalnie. Nawet zamykałam w pokoju. Wypuszczałam dopóki się nie uspokoiła.
Potem wymyśliła sobie ( i stosuje do dziś ), że mnie przekupi i znosi do kuchni swoje pluszaki
Przynosi takiego zakładnika. Rzuca mi pod nogi. Sama siada w przejściu i czeka na nagrodę
Jak uczyłam ją komendy siad to delikatnie ręką sadzałam jej pupę na ziemi, mówiąc przy tym "Coda, siaaaaaad" i jak usiadła to nagroda ( małe kawałki, zeby ciągle czuła niedosyt ).
uczcie ją np. jednej komendy przez kilka dni, dopóki dziewczyna nie załapie.
I nie mówię tu o komendzie "do mnie" bo tej ogar do końca nie złapie do końca świata

Coda też skakała na stół, na blat, z kuchni nie można było jej wypędzić.
Mało tego ... wyła i biegała na skargę do pana ujadając, że nie chcę jej do tej kuchni wpuścić

Ignorowałam ją totalnie. Nawet zamykałam w pokoju. Wypuszczałam dopóki się nie uspokoiła.
Potem wymyśliła sobie ( i stosuje do dziś ), że mnie przekupi i znosi do kuchni swoje pluszaki

Przynosi takiego zakładnika. Rzuca mi pod nogi. Sama siada w przejściu i czeka na nagrodę

Jak uczyłam ją komendy siad to delikatnie ręką sadzałam jej pupę na ziemi, mówiąc przy tym "Coda, siaaaaaad" i jak usiadła to nagroda ( małe kawałki, zeby ciągle czuła niedosyt ).


Re: Komendy w wychowaniu
EiMI pisze:I znowu oplułam monitorBasiaM pisze: Przynosi takiego zakładnika.![]()
![]()


A jak już zeżre nagrodę to zabiera delikwenta i wogole nie myśli go oddać



- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Komendy w wychowaniu
Poczytaj o metodzie klikerowej.bflip pisze:Wszystko pięknie ale przydał by się jeszcze przy każdej komendzie opis jak była przyswajana i jak psy się ich uczyły. No i w jakim wieku??
A z dziwnych komend to u nas funkcjonują:
Tu idziemy ze wskazaniem paluchem kierunku(czyli prawo lewo nieopanowane mamy

Wyjdź z kuchni
Zejdź - jak łapami na łózko włazi
Obliż się plus gestykulacja wokół ust i tu masz ślinę- to mam zamiar wdrażać przy każdym ogarze. Cyga rzadko załapie ale potrafi to zrobić

Przynieś zabaweczkę - ma opanowane z odróżnieniem na przynieś sznurek , przynieś piłkę albo ogólnie - wtedy do wyboru i wybiera zawsze sznurek, bo lubi przeciąganie...
A generalnie ona dużo śpiewa i chce rozmawiać i ostatnio w windzie jak po pracy z nią wychodzę to tak sobie gaworzymy:
http://www.youtube.com/user/klaatu42#p/c/1/nGeKSiCQkPw" onclick="window.open(this.href);return false;
Często mnie ten jej wszechobecny wokal wkurza ale czasem naprawdę jest wrażenie, że odpowiada jak się do niej mówi...
