Już mi się raz śniło, że zwiała i wróciła do nas
Na razie wieści są bardzo pomyślne. Bardzo się cieszę. W sama porę, bo akurat i Ajsza i Muffa mają cieczkę i oba kojce są zajęte w ciągu dnia. Jakby była jeszcze Hala to chyba Muffa wylądowała by w kociej wolierze wraz z Krecikiem, który tam ma zsyłkę, bo się ze Zbigniewem kłóci o cieczkowe panny. Zabawa na całego. Jak Hala siedziała w kojcu, to wszystkie psy stały i ją oszczekiwały. Teraz dla odmiany latają i szczekają na Ajszę i Muffkę.
Pozdrawiam Kasia