Teraz piszę ja Zagaj z Niemczy

Chciałem się pochwalić moją ostatnią wycieczką, jaką odbyłem do krainy pysznych pierników i pięknej starówki.
W ostatni długi weekend udałem się do Traszki. Ja osobiście nie lubię wyjeżdżać w długie week. poza dom, bo ludzi wszędzie pełno, swoboda psia jest mocno napięta.
Trasa Niemcza- Toruń o 5 rano w jesienny poranek to bułka z masłem, 4 godziny drzemki w aucie i ujrzałem Traszkę. Koleżanka mocno zdziwiona mym wczesnym przybyciem uciekła do sypialni bo makijażu jeszcze nie nałożyła na mordkę.
Pisała mi, że poznaje nowe okolice w dużą ilością lasów. Pojechałem ocenić czy jej nowe tereny faktycznie są takie super jak je reklamowała. Zaplanowane były długie spacery, ale w dość intensywnym tempie. Cień lasu i ostro - mroźne powietrze jakoś pańci nie zachęcało do dużej ilości fotek.
Coś jednak wróciło z nami do domku: