Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: 1e2w3a »

Najlepiej można by było sprawdzić "geny użytkowości" pozwalając działać doborowi naturalnemu. Prawie we wszystkich książkach o psach jest napisane, że wszystkie one mają wspólnego, polującego przodka. Moglibyśmy się bardzo zdziwić, jakie to nasze kanapowce są sprytne i jak potrafią przetrwać (oczywiście mogło by być też odwrotnie). Ale się o tym nie przekonamy, bo zamiast doboru naturalnego mamy dobór sztuczny, no ale to on trzyma rasy.
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: hania »

Prawie we wszystkich książkach o psach jest napisane, że wszystkie one mają wspólnego, polującego przodka.
Tylko, że pomiędzy tym polującym przodkiem a współczesnym polującym psem jest przodek - śmietnikożerca. I myślę, że współczesny pies zostawiony sam sobie raczej dążyłby do tego śmietnikożercy.
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ZbyszekC »

Bez ludzi nie byłoby śmietników.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: hania »

Dlatego pies się udomowił jak ludzie już byli :jezyk:
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ZbyszekC »

Nie jestem pewien czy człowiek udomowił psa czy pies człowieka. :jezyk:
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: 1e2w3a »

Czy śmietnikożerca to pies nieużytkowy? Ale wiele użytkowych stworzeń lubi grzebać w śmietnikach.
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: qzia »

Moje ogary zdecydowanie bardziej pochodzą z tej linii śmietnikożerców :fiufiu: niż psów polujących. Już ja i mój kosz wiemy coś o tym. :psiako:
Pozdrawiam Kasia
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: hania »

ZbyszekC pisze:Nie jestem pewien czy człowiek udomowił psa czy pies człowieka. :jezyk:
Qzia jest specjalistką od udomowienia. niech się tłumaczy :lol:
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: zybalowie »

No, to ja już teraz wszystko rozumiem - po prostu moj pies jest na tym wcześniejszym etapie udomowienia :gleba:

Przepraszam za offa, ale jak już się wtrącam niemerytorycznie, to:
EiMI pisze: Jak to fajnie chęć kilku osób do udowodnienia sobie i innym forumowiczom, że można dyskutować nie wyżynając się przy tym, ożywiła wieś Ogarkowo. :lol:
Też mi się ten wątek podoba.Szczególnie spodobało mi się wstępne podsumowanie qizi....
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

Post autor: ogończyk »

A mi się wydaje, że dyskusja "na temat" się deko rozmyła. 8-) Niemniej, (dalej offując), życie dzikich zwierząt sensu stricte, (odarte z wyobrażeń postindustrialnych Idealistów o "wolności" i innych abstrakcjach) jest bezustanną walką o życie właśnie.
I teraz trochę a'propos śmietników (łatwości "nażarcia się" przy minimum wysiłku)

Wilki, w takich "pięknoduchowskich" wyobrażeniach były i są symbolem. Od tysiącleci biegały za jeleniami. Teraz nie potrzebują jeleni. Wystarczają im psy na łańcuchach (jak tym osiadłym od trzech lat w okolicach Szklar).

I wracając do tematu.
Czy to znaczy, że ich dzieci nie potrafiłyby przebiec 100 km w ciągu doby?

Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
ODPOWIEDZ