Mozart

Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: hania »

Zamknij się w łazience do 24.00. Tylko nie bierze ze sobą zbyt duzego zapasu jedzenia, bo jeszcze wybuchnie...
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: zybalowie »

hania pisze:Zamknij się w łazience do 24.00. Tylko nie bierze ze sobą zbyt duzego zapasu jedzenia, bo jeszcze wybuchnie...
:D

Nie mogę. Za godzinę jestem umówiona a potem jadę z psem na szczepienie. To rodzi całe spektrum nowych możliwości dla bakcyla piątkowych nieszczęść :tia:

A ponieważ mam dzisiaj tzw. deadline'y na zamówienia, czuję, że wywali mi się komputer albo wyłączą prąd... :D
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: EiMI »

Nie kracz Zybalowa, nie kracz! Piątek to wspaniały dzień, zaczyna się weekend - długi na dodatek :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: zybalowie »

Piątek dzień wspaniały, weekend też się dobrze zapowiada, ale akurat święto zmarłych to dla mnie dzień tak sobie radosny, od kiedy już nie tylko dziadków na grobach odwiedzam :( Kiedyś lubiłam to święto a teraz mnie nastraja depresyjnie.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: EiMI »

Ale nie myśl dziś o tym. No co za kobieta.... Człowiek chce w nią tchnąć nieco optymizmu, a ona uparcie brnie w czarnowidztwo!
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: zybalowie »

Dzisiaj jestem usprawiedliwiona!
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: qzia »

Dla kogo długi weekend to się okaże. Ja dziś mam dyżur, w niedzielę dyżur i we wtorek dyżur. Oj będzie długi weekend nie ma co. :wow_3: Tez czarno to widzę.
Kasia
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: BasiaM »

Zybalowa pecha to ja mam :D
Ze mnie taka sierota, że potrafię nogę skręcic wychodząc z łóżka :wow_3:
Nie jestem już w stanie policzyć wszystkich zwichnięc, przeciętych paluchów i wybitych palców po psim spacerze :placzek:
Uchaty jak Moziu też tak ma, że jak zobaczy kumpla albo kogoś kogo bardzo lubi to zachowuje się jakby go z procy wystrzelili :placzek:
Nie robi tak zawsze ale zdarza mu się :placzek: Pamiętam jak kiedyś zimą, stoję z koleżanką, rozmawiamy i nagle ląduję na jej butach :D
Uchaty tylko patyczka chciał kumplowi zabrać i tak jakoś pociągnął mnie za sobą :lol:

Co do straży miejskiej .... temat rzeka. Po tym co napisałaś odniosłam dziwne wrażenie, że oni albo szukali sponsora na śniadanie albo mają prowizję od wystawionych mandatów.
Na naszym osiedlu są tak bezczelni, że chodzą za kobietami pod drzwi domu i rządają opłaty w kwocie 20zł za to, że pies biegał luzem w krzakach za osiedlem albo nie miał kagańca.
Śmieszne jest to, że te kobiety to babcie z yorkami albo innymi małymi kurduplami :roll:
Babcia się boi panów w mundurach więc dwie dychy ze skarpety zawsze wyciągnie :zly3:

Ja na szczęście nie miałam przyjemności spotkać się z owymi panami ... raz mnie zobaczyli ale chyba wystraszyli się psów :lol:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: EiMI »

:happy3: A my nie mamy straży miejskiej :happy3: u nas na wsi :mrgreen: Ale w mieście też nie ma.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: zybalowie »

BasiaM pisze: Uchaty jak Moziu też tak ma, że jak zobaczy kumpla albo kogoś kogo bardzo lubi to zachowuje się jakby go z procy wystrzelili :placzek:
U nas sygnałem wywoławczym jest w zasadzie jedna jedyna rzecz: żarcie!
I nie ważne, czy podwędzane kabanoski od pana dozorcy czy podgniły kawałek chleba na trawniku. Gdybym miała opisać swojego psa w tym momencie, to puszczając wodzę wyobraźni opisałabym go jako takiego świra z kolorowymi spiralkami w oczach...

Jego łakomstwo ma dwie strony - bardzo fajnie pomaga w nauce, ale powoduje głupie zachowania na spacerach.

Jedyną rzeczą, która przeważa nad żarciem jest zapach. Więc mój pies głuchnie w dwóch sytuacjach: jak jest co zeżreć i jak jest do czego przyssać nos. W zasadzie wszystko zgodnie z oczekiwaniami ;-) ale o ile z zapachem jestem wyrozumiała to akcje z żarciem mnie wkurzają.

Co do straży miejskiej to mnie kiedyś przytkało jak na spacerze w pewnej części miasta podeszła do mnie starsza pani z psem na smyczy i obkagańczonym i ostrzegła, żebym załozyła psu kaganiec bo tu chodzą i dają mandaty za brak kagańca. Tylko, że u nas już od kilku lat w przepisach stoi, ze albo smycz, albo kaganiec. Pani nie wiedziała i płaciła...
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ