Mozart

Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: BasiaM »

Noooooo to ja czekam na te foty z nowego lokum :mrgreen:
Moziu zwiewa do klatki bo tam pewnie czuje się bezpiecznie. To jego domek ale i z czasem przyzwyczai się do nowych kątów :silacz:

Odnośnie starszego pana i pani .... prawda, że miło i ciepło robi się na sercu gdy ludzie tak właśnie reagują na nasze psy ? :marzyc_2:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: Aszemi »

zybalowie pisze:p.s. chciałam się pochwalić, że jestem od teraz mistrzem świata w posługiwaniu się wiertarką. Kiedyś się bałam, a teraz już tylko: "to gdzie mam tę dziurę wywiercić" ;-P
Hihi ja wczoraj docinałam płyty piłą tarczową :jezyk:
i nie to żebym się licytowała :D
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: EiMI »

Ja też się nie licytuję, ale nikt mnie nie przebije :mrgreen:
Z jakiejś okazji, nie pamiętam jakiej.... dawno było :fiufiu: od teścia dostałam wiertarkę, a od męża wkrętarkę :jezyk_3:
I jeszcze byłam z tego zadowolona :strach_2: :gleba: Człowiek młody.... to nie do końca mądry jest :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
martaimicho
Posty: 323
Rejestracja: wtorek 24 sie 2010, 07:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: martaimicho »

Ja tam nic mówić nie chcę,ale bloga czas odkurzyć :fiufiu: heloł :gleba:
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: zybalowie »

Okej jułesej, nadrabiamy. Zdjęcia przeprowadzkowe w porządku jako-tako chronologicznym:
Załączniki
Śmietniczek. Drobniusi.
Śmietniczek. Drobniusi.
Miejsce po klatce. Smętne spojrzenie psa... coście zrobili, potwory?
Miejsce po klatce. Smętne spojrzenie psa... coście zrobili, potwory?
Pies z przeprowadzkową deprechą.
Pies z przeprowadzkową deprechą.
I pies bardzo zmęczony...
I pies bardzo zmęczony...
...patrzeniem na porządki ;-)
...patrzeniem na porządki ;-)
Proszę pani, a temu ludzikowi to się główka wygła...
Proszę pani, a temu ludzikowi to się główka wygła...
W drodze na tzw. międzyprzeprowadzkowy tymczas.
W drodze na tzw. międzyprzeprowadzkowy tymczas.
Solidny łyk wody przed pójściem za kraty...
Solidny łyk wody przed pójściem za kraty...
Ale za co? Bez wyroku, bez apelacji...jak mogłaś?
Ale za co? Bez wyroku, bez apelacji...jak mogłaś?
Podobno jak głowa przelezie, to dalej już z górki ;-) (bardzo mu się te nowe porządki nie spodobały - od tego pełnego wyrzutu spojrzenia można było nie spać w nocy...)
Podobno jak głowa przelezie, to dalej już z górki ;-) (bardzo mu się te nowe porządki nie spodobały - od tego pełnego wyrzutu spojrzenia można było nie spać w nocy...)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
martaimicho
Posty: 323
Rejestracja: wtorek 24 sie 2010, 07:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: martaimicho »

Oj Wy złe ludzie :placzek: tak psu życie psuć..ech.i za kraty? :strach_2: cóż pies przeskrobał..toć on niewinny!!!!
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: zybalowie »

#2
Załączniki
Meeega glut na spacerze
Meeega glut na spacerze
Pierwsze psie chwile w nowej chałupie
Pierwsze psie chwile w nowej chałupie
...Dobre miejsce do leżenia szybko się znalazło.
...Dobre miejsce do leżenia szybko się znalazło.
Końcóweczka, czyli malowanie :-)
Końcóweczka, czyli malowanie :-)
Nie nie, mną się nie przejmuj. Zrób dużego kroka z tym wiadrem farby i pracuj dalej...
Nie nie, mną się nie przejmuj. Zrób dużego kroka z tym wiadrem farby i pracuj dalej...
Ja nie przejdę?
Ja nie przejdę?
JA!?<br />(...przeszedł)
JA!?
(...przeszedł)
Jeszcze na dywaniku przechodnim...
Jeszcze na dywaniku przechodnim...
...ale pierwszy pokój już skończony :-)
...ale pierwszy pokój już skończony :-)
Zapomniałam wspomnieć, że najlepsze miejsce do leżenia było zawsze tam, gdzie akurat miała stanąć drabina. Logiczne? Logiczne.
Zapomniałam wspomnieć, że najlepsze miejsce do leżenia było zawsze tam, gdzie akurat miała stanąć drabina. Logiczne? Logiczne.
Ostatnio zmieniony wtorek 25 paź 2011, 13:12 przez zybalowie, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: zybalowie »

#3
Załączniki
Piez oczywiście w remoncie dzielnie pomagał - na tym oto ostrym jak brzytwa i doskonale skomponowanym zdjęciu: gładź szpachlowa na nosie.
Piez oczywiście w remoncie dzielnie pomagał - na tym oto ostrym jak brzytwa i doskonale skomponowanym zdjęciu: gładź szpachlowa na nosie.
gladz szpachlowa.png (591.24 KiB) Przejrzano 322 razy
A to się jeszcze pochwalę...
A to się jeszcze pochwalę...
...jak ratowałam starego grata :-)
...jak ratowałam starego grata :-)
No, muszę przyznać- nieźle wam wyszło. Ale tam w kącie jakby niedomalowane...
No, muszę przyznać- nieźle wam wyszło. Ale tam w kącie jakby niedomalowane...
Ostatnio zmieniony wtorek 25 paź 2011, 13:25 przez zybalowie, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
martaimicho
Posty: 323
Rejestracja: wtorek 24 sie 2010, 07:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: martaimicho »

Kochana-glut,to jak się wyrwał ze niewoli,to mu się ze zdziwienia światem utoczył..to,ze Mozi przelezie jak na załączonym zdjęciu to wiadoma sprawa-mam w domu podobnego akrobatę..leżenie za kanapą tudzież fotelem przy ścianie to fenomenalna kryjówka i Lubczyna-bracia nie :silacz:-a sciany do wymiany :niewka: ,leży chłop w miejscach gdzie WY chcecie cóś zrobić :nunu: o nie,to Wy SIĘ WTRANZALACIE w jego miejscówy :gleba: i to tyle:)fajnie,że u Was tak fajnie
a chałupa jak?wykończona?
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - pies przeprowadzakowy ;-)

Post autor: zybalowie »

martaimicho pisze: cóż pies przeskrobał..toć on niewinny!!!!
Cóż on zrobił? Hm... jak na takie pytanie odpowiedzieć...dyplomatycznie? Nic nie zrobił. Znalazł się na terenie mało przyjaznym psom, powiedzmy ;-)
Jako że wdzięczna byłam za udzielenie schronienia, nie będę marudzić :sekret:
Kochana-glut,to jak się wyrwał ze niewoli,to mu się ze zdziwienia światem utoczył...
Też tak myślę ;-)
leżenie za kanapą tudzież fotelem przy ścianie to fenomenalna kryjówka i Lubczyna
Najfajniej było, jak się wciskał w kąty świeżo po malowaniu. Farba już niby wyschła, ale łapała każdy kłaczek i brud. Potem latałam z wałkiem i "odświeżałam" :fiufiu:
fajnie,że u Was tak fajnie
Fajnie i nie fajnie. Teraz trzeba wydatki odrobić w polu ;-)
a chałupa jak?wykończona?
O tyle o ile. Jest czysto i schludnie, najważniejsze zrobione,a estetyczna wykończeniówka już na szybko i byle tanio. Kilka rzeczy się prosi o wymianę (m.in. kabina prysznicowa, która już tu była i chyba sporo pamięta, jakieś stare fugi które odłażą...), jednej ściany nie zaszkodziłoby wyburzyć, pokój pracowniczo-psi wygląda, jakby był urządzany z mebli z darowizn itd ;-)
Ale ogólnie stan do zamieszkania a nawet do pokazania ludziom, więc jest dobrze :-)
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ