irie pisze:bardzo malo skladnie napisane i bardzo pozytywne wiadomosci
przypomina mi sie Ludwik swego czasu wkrecony ostro w psy tak jak w tej chwili w koszykowke (ta zaburzona percepcja;) co najpierw Dusie zakupil znienacka a potem jeszcze do charta sie przymierzal 
oj to nie tak jak pisze Irie w koszykówkę jestem wkręcony od 86 roku kiedy to trafiłem pierwszy raz do sekcji i działam w niej bez przerwy kolejno jako zawodnik, trener, działacz

koszykówka była jest i będzie jedną z moich największych miłości

a psy to jakby inna kategoria raczej

zawsze miałem psa tylko nie zawsze na wystawy jeździłem

a że czasem się tak składa że wystawa się nakłada z pracą moją jako szkoleniowca to wybieram pracę, no ale że sezon zaczyna się zazwyczaj w połowie października a kończy końcem kwietnia to można to połączyć
PS. a o charcie dalej marzę tylko muszę nieco zmienić warunki lokalowe, co w chwili obecnej odłożyłem na później ze względu na wiek dzieci swych i niewielkie odległości do szkoły przedszkola i pracy swej po prostu wygodniej mi
Także reasumując jeżeli mnie szlag nie trafi tudzież jakaś inna przeciwność losu, będziemy we Wrocławiu w komplecie
