dorob62 pisze:
podobno dobrego charakteru nie da się popsuć
Ja uwaźam że bardzo się da popsuć!!!!!!
No właśnie z tym bywa bardzo różnie i nie mówię, że nie da się popsuć charakteru ,ale że z dobrym wcale to tak łatwo nie pójdzie.
Ja mogę operować przykładami burków schroniskowych, które na przykład od szczeniaków, które przez rok były w schronisku i mimo to świetnie znajdowały się w warunkach wielkomiejskich (niekiedy lepiej niż psy z dobrze prowadzonych hodowli) lub też takich psów, które przeżyły koszmarne traktowanie przez człowieka a mimo to szybko wychodziły z traumy i stawały się najnormalniejszymi w świecie psami ( takie przypadki przekonały mnie, że nie taki pies ze schroniska straszny jak go malują;) ). Oczywiście są też psy, które po dramatycznych przeżyciach nigdy nie wracają do normy ale to właśnie świadczy o ich słabszym charakterze.