Józef pisze:Węszynosko - ja jestem zdecydowany. I zdaję sobie sprawę z tego o czym piszesz. Wiesz.... jestem wariat, to fajniejsze niż wczasy w Egipcie. Naprawdę....
A na razie zbieram wiedzę - jak słusznie zauważyłaś jest niezbędna. Przypadkowi ludzie nie powinni się za to brać.
Dla mnie smutne jest że ilość Ogarów nie koreluje z ilością zarejestrowanych hodowli - pewnie część nie wytrzymało prozy życia o której piszesz....
zdecydowanie fajniejsze niz Egipt....tam to może każdy...za premię świąteczną lub "wczasy pod gruszą "
teraz wieczorem....byłam z psami na szwędaczce.....moje psy ode mnie nie odbiegają...one pilnują, żeby się w ich terenie nie zgubiła....Diuna nie goni saren, moge spokojnie iść scieżką w las....
ona pięknie idzie po tropie...ale takim z krwi...w tym roku bedę się starać zrobic jej uzytek...
wracając....pies wie, że ciepła micha czeka...kon parska raźno w stajni czeka na porcję owsa i drapanko...wszystko układa się do snu...
Takie zycie kocham i mam nadzieję, że długo jeszcze będę mogła tak spędzać czas...z moimi psami, końmi, kotami i czym tam jeszcze....
Trzymam za Ciebie kciuki....
lubię wariatów
