No faktycznie tak ostatnio przylało, że w około mamy jedno wielkie jezioro. Nawet z naszym terenowym wózkiem się nie da za bardzo spacerować. Do tego się komarów nalęgło

Wieczorne spacery odbywamy w chmurze komarów lub w chmurze oparów od preparatów je odstraszających...
(to tak w ramach tłumaczenia, czemu na spacery nie mam siły brać aparatu).