No jak to? Mark, Jason, Keyop, Księżniczka, Mały oraz robot 7Zark7
Przeczytałam w dzieciństwie mnóstwo książek, ale Załoga G i Biały delfin Um to (na czarno-białym telewizorze rodziców) było kino obowiązkowe!
W sobotę połowa Załogi G (czyli ja i Gryfko) statystowała w plenerowym przedstawieniu Opery Śląskiej w bytomskich Dolomitach. Występowaliśmy wraz z gończarzami i charciarzami w "Strasznym Dworze" w scenie powrotu z polowania
A wyglądało to mniej więcej tak:
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"