Wielkie dzięki
Chociaż to wylizywanie to bym sobie darowała
No i niestety niefajnie mi dziś świętować, bo mi kicia zachorowała

Właśnie wróciłam z nią od lekarza. Od soboty nie je, od poniedziałku jest osowiała. Byłam z nią w poniedziałek, niewielka poprawa, poszłam dziś - płyn w jamie brzusznej. Wzięli krew na badania, jutro USG, ech.. Szkoda mi jej bidulki strasznie. Taka jest malutka - waży 2,15. Zawsze była chudziutka ale teraz to skóra i kości
