Saper został na stałe... choć miał być tymczasowo ;)
Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
SAPER
Saper wcześniej był Milo… a jeszcze wcześniej był przez chwilę Uralem.
Ale to nie imię jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że w każdym z tych „wcieleń” okazywał się niezwykłym i bardzo miłym psem.
Jego historia nie jest do końca znana. Przybłąkał się do osoby, która nie mogła go zatrzymać. Okazał się psem grzecznym, zrównoważonym, któremu bardzo zależało na kontakcie z człowiekiem. Rozpoczął się wyścig z czasem, bo pies nie mógł zostać z osobą, która mu pomogła. Jedyną alternatywą było schronisko...
W ostatniej chwili znalazł się fantastyczny dom tymczasowy. Niestety Saper nie może tam zostać na stałe, dlatego pilnie poszukujemy dla niego nowej rodziny.
Saper został znaleziony z uciętym uchem i okaleczoną łapą. Nie wiadomo co się stało - rany były już zagojone i pies nie wymaga żadnego leczenia. Na okaleczonej łapie nie staje, ale porusza się bardzo sprawnie i bez problemu. Na pewno nie można powiedzieć o nim, że jest „niepełnosprawny”, choć ma niewielką skazę na urodzie.
W domu tymczasowym mieszka z młodą suką, z którą dogaduje się dobrze, jednak broni przed nią jedzenia (możliwe, że kiedyś głodował, bo je bardzo łapczywie).
W stosunku do człowieka jest łagodny i wyraźnie zależy mu na uwadze, uwielbia pieszczoty.
Saper ładnie chodzi na smyczy i nie niszczy, gdy zostaje sam w domu. Nie zna zbyt wielu komend, ale to duże pole do popisu dla jego nowych właścicieli.
Saper ładnie jeździ też samochodem i okazuje się, że dobrze odnajduje się w nowych sytuacjach, nawet, gdy jest to związane z obecnością dużej ilości ludzi, innych psów i ogólnym zgiełkiem.
Ponieważ Saper to pies w typie kopova/gończego polskiego, a więc rasy myśliwskiej wymaga od właściciela specyficznego podejścia. Trzeba się liczyć z tym, że w terenie może być niezależny i wykazywać chęć do tropienia.
Może zamieszkać z suką. Trudno powiedzieć jakby ułożyły się jego relacje z innym samcem (nie jest agresywny, ale może chcieć rywalizować).
Nie wiemy jaka jest jego reakcja na koty, ale biorąc pod uwagę specyfikę tej rasy mogą się pojawić problemy.
Saper ma 3-4 lata, jest zaszczepiony i odrobaczony.
Zostanie wykastrowany przed adopcją.
Szukamy dla niego odpowiedzialnego domu, który będzie jego miejscem na ziemi. To wspaniały, zrównoważony pies, który będzie świetnym towarzyszem długich spacerów.
Kontakt:
668 016 157
Saper wcześniej był Milo… a jeszcze wcześniej był przez chwilę Uralem.
Ale to nie imię jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że w każdym z tych „wcieleń” okazywał się niezwykłym i bardzo miłym psem.
Jego historia nie jest do końca znana. Przybłąkał się do osoby, która nie mogła go zatrzymać. Okazał się psem grzecznym, zrównoważonym, któremu bardzo zależało na kontakcie z człowiekiem. Rozpoczął się wyścig z czasem, bo pies nie mógł zostać z osobą, która mu pomogła. Jedyną alternatywą było schronisko...
W ostatniej chwili znalazł się fantastyczny dom tymczasowy. Niestety Saper nie może tam zostać na stałe, dlatego pilnie poszukujemy dla niego nowej rodziny.
Saper został znaleziony z uciętym uchem i okaleczoną łapą. Nie wiadomo co się stało - rany były już zagojone i pies nie wymaga żadnego leczenia. Na okaleczonej łapie nie staje, ale porusza się bardzo sprawnie i bez problemu. Na pewno nie można powiedzieć o nim, że jest „niepełnosprawny”, choć ma niewielką skazę na urodzie.
W domu tymczasowym mieszka z młodą suką, z którą dogaduje się dobrze, jednak broni przed nią jedzenia (możliwe, że kiedyś głodował, bo je bardzo łapczywie).
W stosunku do człowieka jest łagodny i wyraźnie zależy mu na uwadze, uwielbia pieszczoty.
Saper ładnie chodzi na smyczy i nie niszczy, gdy zostaje sam w domu. Nie zna zbyt wielu komend, ale to duże pole do popisu dla jego nowych właścicieli.
Saper ładnie jeździ też samochodem i okazuje się, że dobrze odnajduje się w nowych sytuacjach, nawet, gdy jest to związane z obecnością dużej ilości ludzi, innych psów i ogólnym zgiełkiem.
Ponieważ Saper to pies w typie kopova/gończego polskiego, a więc rasy myśliwskiej wymaga od właściciela specyficznego podejścia. Trzeba się liczyć z tym, że w terenie może być niezależny i wykazywać chęć do tropienia.
Może zamieszkać z suką. Trudno powiedzieć jakby ułożyły się jego relacje z innym samcem (nie jest agresywny, ale może chcieć rywalizować).
Nie wiemy jaka jest jego reakcja na koty, ale biorąc pod uwagę specyfikę tej rasy mogą się pojawić problemy.
Saper ma 3-4 lata, jest zaszczepiony i odrobaczony.
Zostanie wykastrowany przed adopcją.
Szukamy dla niego odpowiedzialnego domu, który będzie jego miejscem na ziemi. To wspaniały, zrównoważony pies, który będzie świetnym towarzyszem długich spacerów.
Kontakt:
668 016 157
Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
Tak długiego opsu chyba jeszcze nigdy nie napisałam...Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta 
Zybalowie - możemy spróbować ze stroną...tzn. ty możesz bo ja nie mam o tym pojęcia
Myślę, że każdy chwyt dozwolony żeby taki fajny pies znalazł dom

Zybalowie - możemy spróbować ze stroną...tzn. ty możesz bo ja nie mam o tym pojęcia

Myślę, że każdy chwyt dozwolony żeby taki fajny pies znalazł dom

Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
Dziękuję AniuW za opis
i
Potrzebne mi: nazwa miejscowości gdzie pies przebywa (województwo)
Porwę i jutro wysyłam na bazarek ogłoszeniowy (linki- jak dostanę- zamieszczę tutaj)

Potrzebne mi: nazwa miejscowości gdzie pies przebywa (województwo)
Porwę i jutro wysyłam na bazarek ogłoszeniowy (linki- jak dostanę- zamieszczę tutaj)
Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
Przebywa w Poznaniu .
Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
Dzięki, teraz mam już wszystko 
Moja gratka dla Saperka:
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1363356 ... _domu.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Moja gratka dla Saperka:
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1363356 ... _domu.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
Ja jutro podeślę adres strony. Mam tylko pytanie - czy ktoś mógłby na niej prowadzić bloga dla Sapera?
Takiego, jakie prowadzimy my naszym ogórkom - zdjęcia, opisy, codziennostki?
Edit: walczę, walczę... dnsy się skopały i strona przekierowuje na moją firmową witrynę
To niedobsz. Musze napisać do dostawcy usług.
Takiego, jakie prowadzimy my naszym ogórkom - zdjęcia, opisy, codziennostki?
Edit: walczę, walczę... dnsy się skopały i strona przekierowuje na moją firmową witrynę

Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
Ja niestety "debil komputerowy" jestem
Tu zapewne ktoś mądry by się przydał
PS
Dzisiaj wpłaciłam i równocześnie wysłałam opis i zdjęcia na bazarek ogłoszeniowy (to będzie "kampania" ponad 50 ogłoszeń na wypróbowanych adopcyjnie portalach), teraz czekamy w kolejce

Tu zapewne ktoś mądry by się przydał

PS
Dzisiaj wpłaciłam i równocześnie wysłałam opis i zdjęcia na bazarek ogłoszeniowy (to będzie "kampania" ponad 50 ogłoszeń na wypróbowanych adopcyjnie portalach), teraz czekamy w kolejce
Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
No właśnie ...z tym prowadzeniem to obawiałam się że tak może być.zybalowie pisze:Ja jutro podeślę adres strony. Mam tylko pytanie - czy ktoś mógłby na niej prowadzić bloga dla Sapera?
Takiego, jakie prowadzimy my naszym ogórkom - zdjęcia, opisy, codziennostki?
Ja się nie podejmę - zwyczajnie czasowo się nie wyrobię.
Poza tym pies nie jest u mnie i trudno mi pisać o "codziennostkach",
Nie wiem też czy zdjęcia będą regularnie.
Może zrobić coś w postaci "witryny", którą można sobie wrzucić np. w podpisy na forach czy na gg.
Z możliwością (ale nie koniecznością) rozwoju.
Bea dzięki wielkie!

Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
Straciliśmy dostęp do Internetu, obiecaną stronę www podeślemy jutro, a ja piszę tego posta nielegalnie z pracy
Krystian

Krystian
Re: Gończak / kopov w dramatycznej sytuacji. Złotów k/ Piły
Dzień dobry. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w szukanie domu dla Sapera. W pewnym sensie można powiedzieć, że te poszukiwania zakończyły się sukcesem. Zdecydowaliśmy, że Sapek zostaje u nas. Mam nadzieję, że będzie mu z nami dobrze, w każdym razie obiecuję, że dbać o niego będziemy tak samo jak o Nutkę. Pozdrawiam. Ala