irie pisze:Nie wiem kto to Grando ale Fiord plywa jak ryba
On zawsze lubil patyki? tzn patyk to dla niego wystarczajaca motywacja, zeby na gleboka wode isc, czy po prostu gadzet, a plywanie zaczelo sie w inny sposob?
Grando to to pan wyżeł-mistrz w pływaniu i skokach do wody, a jednocześnie psi słoneczny patrol trześniowego stawiku

tu go można zobaczyć w akcji
viewtopic.php?f=31&t=1288&st=0&sk=t&sd=a&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
Fiord zaczął w miarę chętnie pływać po ubiegłorocznych warsztatach w Trześni. Wcześniej podobnie jak chyba spora część ogarków wchodził do wody po brzuch. Na warsztatach przyglądał się z dużym zainteresowaniem gończym i labkom, które codziennie pływały, sam jeszcze wtedy się nie odważył. Dopiero po kilku dniach kiedy pojechaliśmy nad morze i od niechcenia rzuciłem jakiegoś patola do wody Fiord jak gdy nigdy nic popłynął po niego

Wtedy jeszcze nie skakał do wody.
W tym roku na warsztatach w Trześni z kolei Fiord wybałuszał gały na widok skaczącego do wody Granda

i tak jak poprzednio po jakimś czasie postanowił spróbować i jak widać udało mu się
Wniosek można wysnuć taki, że nasze pieski potrafią być doskonałymi obserwatorami i oczywiście jeśli będą miały ochotę to same spróbują ale o tym to chyba większość posiadaczy OP doskonale wie
W każdym bądź razie żadna siła i zachęty nie zmusiły by Fiorda do pływania gdyby sam tego nie chciał.
pozdrawiam Jacek