z Zagrajboru

Awatar użytkownika
Iza i Sławek
Posty: 1621
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: z Zagrajboru

Post autor: Iza i Sławek »

Jak się obrobię, będzie opowieść i fotki (dużo jednego i drugiego)
Luśnia z Wigrem, od ostatniego łykendu (nieoficjalne) Interchampiony i Championy Ukrainy, w Lwowie robiły prawdziwą furorę
Duże brawa dla Wigrusia, który debiutował w sforze i wypadł rewelacynie !!! (chodziły na jednej smyczy, to tak dla niewtajemniczonych ;) )
S.

P.S Jako preludium fotografii wystawowych wizerunek jednej z nagród Luśnii i Wigra
Po mojemu "Anioł w trakcie aresztowania z niebezpiecznym przedmiotem w ręku"
ale zawsze to coś nowego
Załączniki
DSC03607.JPG
DSC03607.JPG (97.99 KiB) Przejrzano 715 razy
Wesna z Gończaków
bea100

Re: z Zagrajboru

Post autor: bea100 »

Ho ho ho...ależ widowiskowy ten "puchar" :piwko:
No to czekam na zdjęcia i opowiadania... :marzyc_2:
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: z Zagrajboru

Post autor: nulka »

Piękny ! :brawo_1: :piwko:
Awatar użytkownika
Danuta
Posty: 2304
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 14:00
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Dębica

Re: z Zagrajboru

Post autor: Danuta »

Lusia gratulacje!!! :piwko:
Pucharek- statuetka oryginalna :mrgreen:

Przyznaję, ze Ukraina się coraz bardziej stara... gdy my tam byliśmy dostaliśmy tylko rozetki, całkiem ładne zresztą. No i dyplom Ch.UA. do ręki :P.
Czy już też coś się poprawiło w kwestii organizacji?
Danuta i Lokis

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Iza i Sławek
Posty: 1621
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: z Zagrajboru

Post autor: Iza i Sławek »

Organizacyjnie jeszcze kuleją, ale się starają
Nagrodą jest serdeczność i sympatia, z jaką się spotykaliśmy. Pewnie jeszcze się wybiorę na Ukrainę, jak już minie mi trauma po przejściu granicznym :D
Wesna z Gończaków
Awatar użytkownika
Danuta
Posty: 2304
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 14:00
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Dębica

Re: z Zagrajboru

Post autor: Danuta »

10$ w paszporcie psa nie zadziałało? :D
Danuta i Lokis

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Iza i Sławek
Posty: 1621
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: z Zagrajboru

Post autor: Iza i Sławek »

Wrzucam, co mam ;)
Bardzo dużo zdjęć robił pańcio Wigra, ja robiłem za smyczotrzymacza.
Na zdjęciach widać ekscytacje i niesamowite pobudzenia naszych psów spowodowane sukcesami wystawowymi
Załączniki
Zdjęcie0063.jpg
Zdjęcie0063.jpg (146.37 KiB) Przejrzano 648 razy
Zdjęcie0064.jpg
Zdjęcie0064.jpg (136.52 KiB) Przejrzano 652 razy
Zdjęcie0066.jpg
Zdjęcie0066.jpg (152.98 KiB) Przejrzano 649 razy
Wesna z Gończaków
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: z Zagrajboru

Post autor: BasiaM »

:piwko: Gratulacje :piwko:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: z Zagrajboru

Post autor: Ania W »

Gratulacje! :)
Ale czuję ogromny niedosyt :foch_1:
Zarówno fotek jak i relacji (lubie pełne napięcia akcje na granicy :cwaniak: )
Awatar użytkownika
Iza i Sławek
Posty: 1621
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: z Zagrajboru

Post autor: Iza i Sławek »

Co do fotek, to czekamy na Wigra ;)
Relację tekstową mogę stworzyć.

Po bezproblemowym dotarciu do granicy, staniu godziny przed szlabanem (zmiana) dotarliśmy pod czułe skrzydła służb graniczno-celnych gościnnej Ukrainy.
Najbardziej gościnny był miejscowy operator pieczątki "wietierinar".
Bardzo troszczył się o zdrowie naszych psów (oczywiście nie widząc ich) -na szczęście wariant "ofiara losu za granicą" pozwolił tym razem zaoszczędzić "na kawę"- sugestia operatora pieczątki (ile oni tej kawy piją :zdziw_4: )
Ponieważ zmrok zapadał, ruszyliśmy pełnym gazem do oddalonego o 75 km Lwowa. podróż zajeła nam tylko 2,5 godziny -proszę, nie narzekajcie na polskie drogi. Są cudownie gładkie, świetnie oznaczone !!! Dotarliśmy do hotelu ("Dnister" ul. Matejki -wart polecenia. Cichy, przy dużym, bardzo ładnym parku) -wyjątkowo bezproblemowo.
Rankiem na wystawę. A na wystawie JATKA !!! Dosłownie !!!
expocenter "Szuwar" gdzie odbywała się wystawa, to połączenie bazaru z giełdą spozywczą, z w halą targową na terenie. Własnie w tej hali, na piętrze odbywała się wystawa -a na parterze rąbali mięso i piękne tuszki na oczach (i nosach) psów ładowali do samochodów.
Sama wystawa, jak już wspominałem, sympatyczna. Poznaliśmy masę sympatycznych ludzi (mamy zaproszenie na wystawę do Mińska), psy robiły furorę, zdobyły po prezentowanym aniołku. Jedna wada -brak cateringu. Jedno małe bistro w hali i automat z kawą to trochę mało.
Mieliśmy trochę problemów z powrotem do hotelu - znajomość mapy i GPS nie pozwalała nam na znalezienie w/w. Zmrok (wystawa do 20,30) deszcz, oraz fakt, że władze Lwowa nie do końca są przekonane o konieczności zamieszczania tabliczek z nazwą ulic. Pomoc taksówkarza była niezbędna. Wytłumaczył, że z okazji jakiś tam imprez część miasta jest zamknieta i popilotował nas chyba kanałami.
Dzień drugi już bez niespodzianek. Byliśmy, pokazaliśmy zdobyliśmy a na granicy daliśmy (ominięcie kilometrowej kolejki -podobno niewielkiej, kosztuje 250 Hr) Operator pieczątki "wietierinar" spytał się o potwierdzenie od weta wystawowego, że psy po primo były we Lwowie, a po secundo, że były zdrowe na wystawie i niczego nie złapały (ujeła mnie ta troskliwość :D ) Mając wybór -powrót na wystawę i poinformować weta wystawowego o (bardzo)nowych przepisach lub zaproponować (oczywiście za kawę ;) ) przebadanie wirtualne ogarków przez operatora pieczątki, wybrałem wariant drugi.
Polskie służby były wyjątkowo łagodne -wystarczyło wręczyć ulotkę o Ogarach, pokazać puchary, dać pogłaskać i już można było po gładkiej jak stół szosie, śmigać do domu
P.S 3,70 zł. za litr benzyny 95 :marzyc_2:
Wesna z Gończaków
ODPOWIEDZ