kasiawro pisze:
No czekam i czekam, upominać się będę w ciąż

Cosik już mam...postaram się wrzucić w najbliższym czasie
irie pisze:Loza lubi te same klimaty spacerowe co polsiostra Minuta - mokrosc!

Znaczy się geny tatusia
irie pisze:Widze, ze na szkoleniu sie pieknie odkladala (kolo chlopakow, zawsze to razniej;) Tudziez opalala, tez pieknie. W ogole fajna dziewczyna z Lozy

No całkiem, całkiem...ale mnie ciągle widziała.
Ale "rzucawka" wystąpiła tylko raz
ania N pisze:No proszę - Łoza przeczy stereotypom, że ogar nie może być płochaczem.

Piękna stójka

Prawdę mówiąc im dłużej ją obserwuję tym bardziej jestem przekonana, że ta działka jej odpowiada

Ona jest za szybka na dobrego tropowca, ma za słaby charakter na dobrego dzikarza...a w polu się realizuje bardzo

No ale to moje zdanie laika - co na to fachowcy to dopiero się przekonamy
A teraz kilka fotek z naszych łódzkich spacerów...a właściwie jednego, choć były trzy długie

Dzięki Erykowi poznaliśmy nowe piękne okolice.
Piękna soczysta zieleń

100% wiosny w wiośnie
Nie wiem co to za roślinka ale zawsze przypomina tancerki w hawajskich spódnicach
Temperatura konkretna to i jęzor konkretnie na wierzchu
Tu przeleciały sarny...Najpierw poleciała Łoza...zdążyłam tylko złapać Ryśka
Aż się kurzyło
Ale kolega zdyscyplinowany i po dwóch gwizdnięciach zatrzymał się i....
co więcej - wrócił !
z górki na pazurki
i statycznie...
Wrzucimy na " Języki" bo myślę że warto
