CALVADOS i ETNA
Re: CALVADOS i ETNA - Etna = sukces wychowawczy :) - 66
Też o tym myślałam, ale jakbym pozamykała osobno, to jakaś szyba w drzwiach z pewnością by poleciała. Próbowałam ich najpierw zamknąć osobno, ale jedno skakało na drzwi w jednym pokoju, a drugie w drugim. Jak otworzyłam drzwi, to jedno pognało w fotel, a drugie na kanapę...
Co do miotu... Jak dotąd Calvados nawet nie próbował... a Ećka szczególnie nie nalega... Intensywnie obserwujemy, co się dzieje, ale po początkowym zainteresowaniu nowościami, muszę stwierdzić, że Calvados erotomanem nie jest. Aktualnie wręcz ma stan panny w nosie.
Nie było mnie 40 minut... wiem, że gdyby chciały to by zdążyły, ale mam nadzieję, że nie... Ostatecznie w domu są razem i też nie są pozamykane po kątach. Owszem, doglądamy, ale krok w krok za nimi nie biegamy, bo wszystko wskazuje na to, że nie ma takiej potrzeby. Za płotem mamy doświadczonych hodowców, którzy obserwowali zachowanie psów i są zdania, że Calvados najwyraźniej jeszcze nie dorósł a i sama Etna go goni...
Ja tam czarnowidztwa nie lubię uprawiać, ale z dwojga złego wolałabym nie zastać poharatanego szybą psa... Jednego konającego - po naszej godzinnej nieobecności w domu - już ratowałam.... Bezskutecznie. Więcej - zwłaszcza na własne życzenie - nie chcę.
Niestety tak to już jest... że po chwili radości życie (obowiązki) toczy się dalej...
Co do miotu... Jak dotąd Calvados nawet nie próbował... a Ećka szczególnie nie nalega... Intensywnie obserwujemy, co się dzieje, ale po początkowym zainteresowaniu nowościami, muszę stwierdzić, że Calvados erotomanem nie jest. Aktualnie wręcz ma stan panny w nosie.
Nie było mnie 40 minut... wiem, że gdyby chciały to by zdążyły, ale mam nadzieję, że nie... Ostatecznie w domu są razem i też nie są pozamykane po kątach. Owszem, doglądamy, ale krok w krok za nimi nie biegamy, bo wszystko wskazuje na to, że nie ma takiej potrzeby. Za płotem mamy doświadczonych hodowców, którzy obserwowali zachowanie psów i są zdania, że Calvados najwyraźniej jeszcze nie dorósł a i sama Etna go goni...
Ja tam czarnowidztwa nie lubię uprawiać, ale z dwojga złego wolałabym nie zastać poharatanego szybą psa... Jednego konającego - po naszej godzinnej nieobecności w domu - już ratowałam.... Bezskutecznie. Więcej - zwłaszcza na własne życzenie - nie chcę.
Niestety tak to już jest... że po chwili radości życie (obowiązki) toczy się dalej...


- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: CALVADOS i ETNA - Etna = sukces wychowawczy :) - 66
A dlaczego Etna jest niehodowlana?
Nie bardzo rozumiem, jak może suka w odpowiednim momencie cieczki nie być atrakcyjna dla dorastającego psa
To może się w nim obudzić w każdej chwili i jak Etna w końcu zachce to może się to wydarzyć i to bardzo szybko
Ale super, że sie dogadały
dla Was...
Nie bardzo rozumiem, jak może suka w odpowiednim momencie cieczki nie być atrakcyjna dla dorastającego psa


Ale super, że sie dogadały


Ostatnio zmieniony poniedziałek 11 kwie 2011, 15:42 przez miszakai, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: CALVADOS i ETNA - Etna = sukces wychowawczy :) - 66
Wiemy wiemy, ale póki co nie obudziło się, tak przynajmniej wygląda.... Ja wiem, że może się wydawać, że zbytnim optymizmem ode mnie wieje, ale wierzcie mi, że nie...
Etna jest niehodowlana, bo jako szczeniaczek chorowała na ropowicę. Nie ma dowodów, że jej szczenięta (tfu! tfu!) też by chorowały, ale ma wpisane w metrykę, że niehodowlana. Zabierając ją od poprzedniego właściciela nie wiedzieliśmy, że ma cieczkę... a niestety mamy obowiązki i mimo że jestem właściwie 24 godziny na dobę w domu, w poniedziałek muszę zawieźć niepełnosprawne dziecko do szkoły i w piątek muszę je odebrać. Nikt tego za mnie nie zrobi.
Etna jest niehodowlana, bo jako szczeniaczek chorowała na ropowicę. Nie ma dowodów, że jej szczenięta (tfu! tfu!) też by chorowały, ale ma wpisane w metrykę, że niehodowlana. Zabierając ją od poprzedniego właściciela nie wiedzieliśmy, że ma cieczkę... a niestety mamy obowiązki i mimo że jestem właściwie 24 godziny na dobę w domu, w poniedziałek muszę zawieźć niepełnosprawne dziecko do szkoły i w piątek muszę je odebrać. Nikt tego za mnie nie zrobi.


- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: CALVADOS i ETNA - Etna = sukces wychowawczy :) - 66
absolutnie nie musisz się tłumaczyćEiMI pisze:a niestety mamy obowiązki


Re: CALVADOS i ETNA - Etna = sukces wychowawczy :) - 66


Za to pewnie nikt tak jak ja nie martwi się o to żeby nie przybyło... obowiązków wokół dzieci - tych ludzkich i tych psich




Re: CALVADOS i ETNA - Mała chuda ale smok -67
Etna odbębniła pierwszą wizytę u Pana Doktora
Wypłosz i chudzina a waży 30 kg
Zgodnie z naszymi podejrzeniami ma straszniste zapalenie spojówek i lekko podwinięte dolne powieki. Będziemy je jeszcze oglądać po wyleczeniu oczu...
potem wrzucę dzisiejsze fotki szaleńców Calveciki-62.jpg[/attachment]

Wypłosz i chudzina a waży 30 kg

Zgodnie z naszymi podejrzeniami ma straszniste zapalenie spojówek i lekko podwinięte dolne powieki. Będziemy je jeszcze oglądać po wyleczeniu oczu...
potem wrzucę dzisiejsze fotki szaleńców Calveciki-62.jpg[/attachment]


Re: CALVADOS i ETNA - Mała chuda ale smok -67

Ostatnio zmieniony wtorek 12 kwie 2011, 08:32 przez EiMI, łącznie zmieniany 3 razy.


- eliza
- Posty: 588
- Rejestracja: wtorek 05 paź 2010, 18:36
- Gadu-Gadu: 8512767
- Lokalizacja: Radom/Jedlińsk
- Kontakt:
Re: CALVADOS i ETNA - Mała chuda ale smok -67
Cóż takiego złego uczynił Calvados, że Etna taka obrażona?